Tak, to są CB, w zasadzie to napisałem tu o nieproszonych gościach w terrarium. Z tego co wiem od właściciela to że raczej wszystkie to samice, chociaż jakiś samiec może być bo tego nie sprawdzał, że są z tego samego miotu i prawdopodobnie już dojrzałe płciowo. Nie byłem w stanie dowiedzieć się wszystkiego bo kupowałem je na targach gdzie był chaos i zamieszanie. I tak starałem się zdobyć jak najwięcej informacji. Pisałem już w sprawie innego gekona tego samego gatunku i tam jest tabelka (https://www.terrarium.pl/topic/528720-guzek-i-podejrzenie-jakiegos-urazu-choroby/). Wszystkie gekony mają takie same warunki

Edit: Swoją drogą, czy nieodpowiednia dieta karmówki może zaszkodzić?

W zasadzie to nic się nie zmieniło od ich wpuszczenia, są u mnie tydzień i nic się nie zmieniało. Doszedł tylko wylęg świerszcza jako karmówka zamiast karaczana bo się skończył. Czy możliwe że to właśnie ten świerszcz mógł być złym wyborem?

Są rośliny, z resztą wydarzyła się nieciekawa sytuacja. Kolejny już z moich gekonów padł. Od początku był chudy ale jadł, wyjmując go z terra jeszcze lekko się ruszał, położyłem go w pudełku z lekko namoczonymi ręcznikami papierowymi. Ale niestety zdechł. Znalazłem na nim czerwone roztocze, czy mógł być to główny powód zdechnięcia? (Prawdopodobnie jutro udam się do weta na sekcję bo niepokoi mnie cała ta sytuacja)

Zdjęć niestety nie udało mi się zrobić, są za małe i za szybkie w dodatku wkopują się w ziemie, dmuchałem na nie to raczej nie skakały.Gekony nie wyglądają na pogryzione, są bardzo ruchliwe przez co trudno w ogóle sprawdzić czy są gdzieś na nich roztocza lub ślady ugryzień. Żadnych zmian na ich skórze też nie zaobserwowałem. Nie wygląda to nawet jak roztocza bo miałem kiedyś u modliszek na resztkach świerszcza i były to właśnie takie białe ruszające się kropki, a tu coś bardziej podłużnego. Czyli bardziej możliwe jest to że to skoczogonek niż roztocze?

Dobry wieczór! W terrarium z gekonami cziczakami (które ostatnio bacznie obserwuję bo jeden z osobników zdechł) zaobserwowałem coś co wstępnie zidentyfikowałem jako skoczogonki (za dnia postaram się podesłać jakieś zdjęcia jeśli będę w stanie takowe zrobić bo są strasznie małe i ruchliwe) lecz postanowiłem na razie obserwować sytuację dalej, dlatego chciałbym spytać co zrobić zarówno w sytuacji gdy okażą się skoczogonkami jak i w sytuacji gdy będą to roztocza(nieproszeni goście mają około 1-2mm). Czy skoczogonki mogą w jakiś sposób zaszkodzić gekonom? Jeśli to roztocza to czy możecie polecić jakieś specyfiki lub sposoby na pozbycie się problemu?

Porozglądałem się po terrarium i raczej żadnych roztoczy nie ma, jak jakiś gekon siedział na szybie to też podejrzałem i żadnych roztoczy u nich nie ma. Słyszałem że można wykąpać gekony w jodopowidonie, jak to się ma do środków na roztocza od weta i czy te środki są raczej do terra czy dla zwierząt też? Jeśli można stosować na gadach i na terrarium to wolałbym użyć, tak dla świętego spokoju.

Gekon raczej nie był gryziony, o lampę nie miał jak się poparzyć. Jego skóra wyglądała podobnie przy kupnie, może jak siedziały razem przed zakupem na targach w mniejszym pojemniku to wtedy się gryzły. Czy suszyć podłoże z gekonami czy gekony osobno i wtedy suszyć? Nad drapieżnymi roztoczami sam myślałem tylko trudno u nas w kraju o jakieś mniejsze ilości, bo raczej niepotrzebne mi 10 000 szt Zostawiłbym terra puste żeby roztocza pozdychały, ale nie mam pojemnika żeby je gdzieś "przesiedlić".

Gekon zdechł jakieś 15 minut temu... zaczął biegać szybko po pojemniku i hałasować, potrwało to z pół minuty, podszedłem i ujrzałem gekona leżącego na plecach, odwróciłem go ale było już za późno. Jak leżał jeszcze na plecach to widziałem coś czerwonego na jego "przyssawkach". Jeśli to roztocza to co powinienem zrobić poza wyczyszczeniem terrarium. Warto zabierać go w ogóle na sekcję?

EDIT: Zdjęcia "tych czerwonych".   

Data zakupu: 05.05.2019
Wiek: nieznany
Pochodzenie: CB
Długość ciała (w centymetrach, od czubka głowy do ogona, informujemy o ewentualnych ubytkach): około 11cm
Waga: nieznana, nie ważyłem
Liczba osobników: 10
Płeć: nieznana
Wielkość terrarium: 50x50x70
Rodzaj podłoża: włókno kokosowe
Temperatura dzień - ok 28* noc - ok 24*
Wilgotność (w %): ok 75%
Oświetlenie: bez UVB, 05.05.19, 13 godzin dziennie
Suplementy (opcjonalnie, podajemy nazwę suplementu i producenta): Zoo Med Repti Calcium bez D3, Zoo Med Reptivite z D3
Żywienie (rodzaj pokarmu, ilość, wielkość, częstotliwość podawania): karaczan turecki i świerszcze, do 1-2 cm, podawane codziennie lub prawie codziennie
Ostatnia wylinka:nie było
Badanie kału: nie było
Zdjęcia:    
Opis problemu: Gekon wygląda tak jak na zdjęciach, czy wie ktoś co to może być? Czy to jakaś choroba czy uraz? Mój drugi powód do zmartwień to swojego rodzaju "guzek". Gekon miał go prawdopodobnie od momentu kupna, lecz zauważyłem to na drugi dzień. Wcześniej nic poza tym "guzkiem" nie było i nie był taki krzywy. Został odseparowany od reszty, był aktywny cały czas, nawet teraz gdy jest odseparowany. 

@Radagast Rzeczywiście, nie zaczerpnąłem wystarczających informacji, i chyba pomyliło mi się z innym gatunkiem

Gekony płaczące o których pisałeś ostatnio nie potrzebują nic więcej niż żarówki, tyle że ilość wat zależy raczej wielkości terrarium którą byś musiał odpowiednio dobrać. Może gekony toke?

Ja posiadam Sphodromantis trimacula (niestety mało o niej wiadomo), Phyllocrania paradoxa i Deroplatys dessicata. Zgodzę się też z wypowiedzią @docfaq P.paradoxa są ładne, i łatwe w karmieniu czy utrzymaniu. Pięknie prezentują się też właśnie Deroplatys.

Modliszki, lub jakieś pluskwiaki czy jakieś chrząszcze. Mrówki, straszyki i patyczaki, ale wspominałeś że cię nie satysfakcjonują.
Osobiście "hoduję" modliszki, mam u siebie trzy gatunki (i zamierzam mieć trochę więcej). Mam je już dość długo i dalej mnie fascynują. Naprawdę interesujące owady.

Temat do zamknięcia. Już wiem co chciałem wiedzieć

Ja na roślinach też się nie znam, jak tylko coś fajnego wpadnie mi w oko to czytam. Jakiego substratu używasz w terrarium bo nie wiem co byłoby dla nich najlepsze?

Edit: Mam jeszcze jedno pytanie, polecacie jakiś mech do terra, jakiś konkretny producent?

Również myślałem nad trzykrotką, ostatecznie nic nie wymyśliłem. Wyżej pisałem o kilku gatunkach roślin tylko że bluszcz teoretycznie odpada, bo nie za bardzo się zgadzają "wymagania" z innymi roślinami. I nadal myślę nad jakimś mniejszym storczykiem z gatunku Phalaenopsis, który na pewno ładnie by wyglądał, z tego co czytałem to chyba można stosować je w terrariach prawda? Rozważam także nad Chamaedorea Elegans, ale nie wiem gdzie znaleźć taką dużą, bo jedną w domu mam ale malutką, i jakoś wolno jej się rośnie, choć ją także wykorzystam w celu włożenia do terrarium.

Brzmi ciekawie, ja jak będę na targach to postaram się zakupić ich jak najwięcej, @adamkraka jakie posiadasz rośliny w terrarium? Żywe czy sztuczne?

@adamkraka Chyba wolałbym nie wpuszczać 30, nie chciałbym żeby terrarium było "zatłoczone". Poza tym, skąd wziąć te 30 sztuk Na targach aż tyle chyba nie będzie.

Super, dobrze wiedzieć, mam jeszcze jedno pytanie. Czy te rośliny Hedera helix, Tillandsia Cyane, Humata tyermannii i 

Phalaenopsis nadadzą się to takiego terra?

Witam, chciałbym dowiedzieć się ile sztuk gekonów Lepidodactylus lugubris mógłbym trzymać w terrarium o wymiarach 50x50x70cm i czy opłaca się mieć takie duże terrarium czy może jeszcze zmniejszyć wymiary.

Dobra, dzięki za odpowiedzi bo się o nią martwiłem.

OK, dzięki wielkie. Tylko zastanawiam się czy nie będzie jej przeszkadzać w polowaniu?

Dzień dobry, kiedyś pisałem o podobnym problemie, a nawet chodzi o dokładnie tę samą modliszkę.
Po wylince na L4 miała krzywą nogę i kawałek wylinki na niej, po tym ja udało się zdjąć wylinkę z odnóża modliszka jakoś sobie radziła do wylinki L5, po której noga była prosta. Na początku lutego liniała znowu i jej noga znowu była krzywa, ale myślałem że będzie jak wcześniej, że po następnej wylince będzie już zdrowa (dodam jeszcze że druga modliszka tego gatunku jest całkowicie zdrowa). Niestety, modliszka ma jeszcze gorzej wygięte odnóże: (przepraszam za zdjęcia ziemniakiem )    
I teraz moje pytanie, co zrobić z tym odnóżem, amputować je (jeśli tak to czy kawałek czy całość?) czy zostawić tak jak jest?

Temat do zamknięcia.

Operacja udana, pacjent żyje! Noga odstaje i jest lekko krzywa. Jeść nie daje ponieważ jest po wylince, chociaż malutki świerszcz nie powinien jej nic zrobić to wolę się wstrzymać. Dziękuję za szybką odpowiedź!

Z góry przepraszam że długo nie odpisywałem.
Modliszki dotarły do mnie 9 stycznia i było wszytko dobrze, dziś tylko jedna z nich przeszła wylinkę prawdopodobnie na L4 i ma problem z jednym tylnym odnóżem. Mianowicie kawałek jej odnóża utknął w wylince, delikatnie próbowałem pomóc jej pęsetą ale zrezygnowałem ponieważ bałem się że jeszcze bardziej je uszkodzę. Modliszka trzyma je cały czas w górze, ponieważ wylinka jest długości całego odnóża. Czy mogę w tej sytuacji jakoś jej pomóc?

OK, a co jak np. z rozmnażaniem, bo prawdopodobnie będę miał 2 L2/3 (wiem może to nie być samiec i samica). Też sugerować się innymi podobnymi gatunkami? Dodam że kupuje od darcus6 więc chyba nie powinno być problemów?

Cześć, zdecydowałem się na kupno modliszki Sphodromantis trimacula, ale nigdzie w sieci nie mogę znaleźć nic o jej hodowli. I tu pojawia się pytanie czy ktoś posiadał ową modliszkę i wie jaką powinna mieć wilgotoność itp. Czy po prostu opierać się na podobnych tego gatunku np. sphodromantis gastrica?

Pisałem że z terrarium nie było by problemu... A jeśli ktoś nie zrozumiał, to chodziło o to że jeśli zwierzątko będzie chore, i zdechnie (czego bardzo, bardzo bym nie chciał) to zwierzątko kosztowało tylko 60zł (ew.ciut drożej) a nie np. 200zł jak taki gekon orzęsiony. Gdyby zdechło mi zwierzątko za 200zł to było by mi bardzo przykro, (jak i w przypadku płaczącego czy murowego) i za terrarystyke bym się już nigdy nie wział.

EDIT: Chodzi o to że było by mi przykro z powodu zwierzątka, ale też pieniędzy wydanych na zwierzę. Pisałem tam wcześniej temat chyba do zamknięcia, sam sobie poradzę w wyborze zwierzęcia.

Nie tak to miało zabrzmieć, chodzi o to że jeśli się tak stanie, no to nic na to nie poradzę. Zwierzętami potrafię się opiekować, a nóż na przykład będzie chory? I co? No ale jak tak, to temat do zamknięcia.

Cześć, kiedyś już pisałem w podobnej sprawie. Chodzi o wybór zwierzęcia, konkretnie gekona. I chciałbym podjąć wybór pomiędzy gekonem murowym a płaczącym, i tak dla mnie, (czyli początkującego, który nigdy nie miał do czynienia z jaszczurkami) który z gatunków byście polecili? Mam problem z podjęciem tej decyzji ponieważ gekony płaczące rozmnażają się bez samców (bo samców nie ma w przyrodzie, w sumie nigdzie ich nie ma) i nie wiem co miał bym robić z jajami, ew. młodymi. Mieszkam w okolicach mniejszego miasta więc ze sprzedażą też by było tak średnio. Oba geko mi się podobają, z terrarium nie było by problemu, jeszcze chodzi o cenę, jestem gotów wydać z 200 zł na wszystko. Nie chce gekonów orzęsionych czy innych, bo stwierdziłem, że jak ewentualnie zdechnie, no to trudno, (przykładowo) 60zł, mogę sobie kupić drugiego, a nie że (np.) 200zł albo więcej.