Jako, że na prawdziwego albinosa nie mam już miejsca, zrobiłam sobie takiego, który sam dużo mieści.
Wygląda to tak:

Zdjęcie sprzed chwili, jeszcze nie zdążył wyschnąć. Taki średnio udany (antytalent malarski) kontury do małej poprawki, ale dopiero kiedy wyschnie
Technika: akryl.
Na marginesie dodam, że poskładany ostatnio wstężyk żyje i jak dotąd ma się dobrze.
Napis został jednak usunięty, lepiej wygląda bez niego
tak to wygląda teraz (starego nie usuwam, dla porównania):
Wygląda to tak:
Zdjęcie sprzed chwili, jeszcze nie zdążył wyschnąć. Taki średnio udany (antytalent malarski) kontury do małej poprawki, ale dopiero kiedy wyschnie

Technika: akryl.
Na marginesie dodam, że poskładany ostatnio wstężyk żyje i jak dotąd ma się dobrze.
Napis został jednak usunięty, lepiej wygląda bez niego

