Nie wiem co było nie tak!! Kupiłem Młodego Pytona Królewskiego 8 tygodniowego dokładnie 2 tygodnie temu od gościa z lublina. Była to samiczka sprowadzona z holandi. Facet mowił ze ja troche przesuszył zeby lepiej trawiła bo jej dał młoda myszke to był moj pierwszy waz nigdy o przesuszaniu nie slyszalem wiec jak mowi to doswiadczony terrarysta to chyba jest ok? Zauwarzyłem jeszcze ze miała piane na pysku ale było goronco. Gdy wposciłem ja do terrarium byłoa troche smetan i niebardzo ruchliwa ale przecierz jak wszystkie regiusy. Przez pierwsze kilka dni siedziala w kryjówce az wkancu zaczeła wychodzic poza kryjówke. Zauwarzyłem ze zpyska wydobywa sie kleista ciecz. Chyba miala miec wylinke bo miała połuszczona skurę. Dzisiaj rano zaczeła sie krecic po terrarium, mysle sobie chyba bedize zrzycała skóre az w pewnym momencie wyprużniła sie. Zebrałem odchody ale w nich znajdowało sie cos takiego przypominajacego kamien ale to chyba resztki po myszy. Teraz patrze znowu sie kreciła po terra, poszedłem do drugiego pokoju mecz ogladac przychodze a ona lezy odwrucona z lekko otwartym pyskiem. Serce mi staneło bo nieweidziałem co sie stało orzyłem terra a tu sie okazało ze ona nie zyje. Wyjołem ja z terra i patrze a ona ma takie fałdy na dolnej czesci jak by wydmuchac z niej wszystko. Wezcie mi powiedzcie co było z nia nie tak albo co ja zle robiłem????????[/i]