Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Heinek

Użytkownik od 22 maj 2018
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lut 10 2019 12:52

Moje posty

W temacie:Gdy aksolot nie chce jeść

26 stycznia 2019 - 20:50

Mam aksolotla od kilkunastu lat, zimą potrafi odmówić jedzenia przez dłuższy czas. Ogólnie to karmię go mięsem co kilka dni, w chłodniejszych okresach nawet raz na tydzień, dwa. 


W temacie:Polskie płazy i gady

22 maja 2018 - 21:25

Chyba nie tyle płazy i gady znikają co ich siedliska, za dzieciaka przenosiłem traszki z bagienka które bezrefleksyjne zmeliorowano żeby zrobić tam małe boisko do piłki. Żyły w nim rzekotki, traszki zwyczajne, grzebiuszki nie widziałem, ale pojawiały się te ogromne kijanki, miały gniazda zaskrońce. Nie wiedząc wtedy nawet że traszka jest chroniona, przetrzymywałem je kilka dni w akwarium i złożyły jaja. Z powodzeniem przeniosłem traszki do innego zbiornika, kilka lat później było ich tam sporo. Przeprowadziłem się i z tego co widzę to zbudowali w tym miejscu sortownie śmieci. 

Zdarzyło mi się też rozmnożyć chroniony gatunek kiełbia, zauważyłem że to nie ten zwykły dopiero jak zobaczyłem w sklepie wędkarskim "żywcowe" ryby. Oczywiście wypuściłem. Miało to miejsce pewnie z 15-20 lat temu. 

 

Pracowałem też w parku narodowym, gdzie nikt wtedy nie interesował się losami traszek (nie jestem pewny jakie to były, tj górskie, Ojcowski park), przeciskały się w celu zimowania do pomieszczeń gospodarczych i wysychały, więc zbierałem, wyciągałem ze studzienek odpływowych i wynosiłem pod las. Teraz zbudowali im tam świetny zbiornik, więc podejrzewam że populacja jest bezpieczna. 

 

Po zmianie miejsca zamieszkania nie widziałem już traszek, ale też wnikliwie nie szukam, namierzyłem jakieś bagno jednak nic w nim nie zaobserwowałem, nie mam tyle cierpliwości jak za małolata :). Za to mam sporo zwinek na swoim terenie, "zbudowałem" kopce z kamieni na których się wygrzewają, kota wykastrowałem więc przestał je nękać. Ciekawe czy to podchodzi pod hodowanie, bo jednak siedzą na moim ogródku.

 

W ogóle dziwi mnie sprawa z tym posiadaniem i hodowaniem rodzimych gatunków gadów i płazów. Nie mówię oczywiście żeby pozyskiwać zwierzęta ze środowiska naturalnego, ale wydaje mi się że uregulowany prawnie handel nimi nikomu by nie zaszkodził, a być może nawet pomógł. Zwłaszcza że praktycznie wszystko łatwo się rozmnaża. 

Tymczasem sprowadzamy gady, płazy i ryby z Ameryki czy Azji i sprzedajemy bez opamiętania, a w końcu trafiają do naszego ekosystemu i często go degradują jak w przypadku ryb. Spokojnie można to podsumować powiedzeniem cudze chwalicie swego nie znacie...

 

ps. Sam obecnie mam jedynie sędziwego aksolotla. 







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.