Czym karmisz???
Karmię mrożoną ochotką, zatoczkami, moczarką kanadyjską, rzęsą wodną, suszonym kiełżem, stynką. Ale problem już rozwiązany, byłam u weterynarza, bo dobrze podejrzewałam - infekcja bakteryjno-grzybicza. Już nie ma śladów, odkąd smaruję maścią, ale żółwik musi nadal być w kwarantannie bez wody i wciąż smarowany lekiem do dwóch tyg. Wina leżała po mojej stronie, ponieważ akwa i sprzęt było po innym żółwiu i nie zostało zdezynfekowane - teraz już jest wszystko po dezynfekcji, oczywiście kamienie i stary filtr wyrzucone.