Dziwne. Wilgotność staram się utrzymywać nap poziomie 70-80%. Mają szeroki zbiornik na wodę i stale wilgotne podloże. Co jeszcze mogę zrobić? Samiczka padnie na pewno leży na boku i już wiem że tak będzie. I dziwię się że sytuacja się powtórzyła tylko u samic. Samiec przeszedł wylinkę normalnie. Może być jeszcze jakaś przyczyna?
Ja sama zanim zakupiłam diabełki miałam podobny dylemat. Też chciałam mieć jedzenie dla straszyków "z własnego podwórka". Jednak po rozejrzeniu się po okolicy stwierdziłam, że żywopłotów z ligustru jest mnóstwo wokół i kupowanie roślinki, którą w końcu zetnie się do pnia nie ma sensu. Szkoda roślinki. Żywopłotom nic nie będzie jeśli się obetnie tych kilka gałązek. Zimą nie jest tak trudno znaleźć ulistnione krzewy. Wystarczy rozejrzeć się za żywopłotami osłoniętymi od wiatru. Ja chodzę z nożyczkami i ucinam to tu to tam. Wzbudza to oczywiście ciekawość, ale nie przejmuję się tym zbytnio. Zwierzaki nie będą chodzić głodne!
Siano dostępne cały czas, do tego przynajmniej raz dziennie dobrej jakości mieszanka ziół (np Herbal Pets), kilka razy w tygodniu warzywa (marchewka, pietruszka seler naciowy, brokuł i inne), owoce w niewielkich ilościach (jabłko, banan), granulat dobrej jakości (Versele Laga Cuni Complete, oraz gałązki zbierane z dala od dróg (brzoza, leszczyna, wierzba, jabłoń, grusza, klon). Oczywiście każdą nowość należy wprowadzać stopniowo, po małym kawałku. No i oczywiście należy poczekać z wprowadzaniem mokrego jedzenia do 3-4 miesiąca.