GASHII

Dzięki za odpowiedz i miłego wieczoru.Pozdrawiam

Ale piasek jest przyklejony do szybki od około miesiąca i nic się z nim nie dzieje,mrówek jakoś to nie obchodzi że nie mogę ich obserwować .Planowałem by ściągnąć kawałem szybki nakrywający korek i oczyścić własnoręcznie,ale nie wiem czy nie spowoduje to ogromnego chaosu w mrowisku.

A jak z piciem?Królowa pobiera wodę z korka czy robotnice dają jej miód do picia ?

Królowa przeżyła ale ma ograniczone ruchy(Może przejść tylko mały dystans a jeżeli nie może to robotnice ją ciągną za odnóża i jest przechylona na jedną stronę ).Ale jest jeszcze jedna kwestia bo prawdopodobnie jest głodna.Jej tergity jeżeli się nie mylę(nie mogę dokładnie zobaczyć)nachodzą na siebie.Od samego początku myślałem jak królowa będzie się pożywiać.Szukałem trochę w internecie ale dalej nie wiem.Jeżeli ktoś mógłby mi powiedzieć jak  ten proces zachodzi był bym wdzięczny.Mrówki mają na arenie karmidełko w którym jest miód i taka mieszanka białka,witamin i węglowodanów.Nie dawałem im robaków bo zapomniałem zamówić więc co jakiś czas dawałem im bardzo mały kawałek szynki,kilka kawałków zostawało w karmidełku a resztę zabierały do gniazda.I nie wiem czy królowa to zjadała czy robotnice to zjadały.Dopowiem tylko że miód i ta mieszanka nie cieszyły się dużą "popularnością" wobec mrówek czasami jedna dwie robotnice podeszły i coś tam jadły i wracały do królowej.

Lampa jest pewna,była ustawiona w taki sposób że panowało stałe 21 stopni.Ale ktoś z domowników lampę przyłożył ok. 5 cm od szyby na maksymalnej mocy i się usmażyły.