Popielaty

Jakieś 3 tygodnie temu kupiłem 600 sztuk miksu karaczana, od wylęgu do subimago, niestety od początku zdychają. Przez pierwszy tydzień padał wylęg. Myślę, że przez pierwsze dwa tygodnie padło około 30 sztuk, przynajmniej tych które wypełzły z kryjówek. Przez ostatni tydzień padło tylko kilka sztuk wylęgu i 4-5 podrostków + jeden dorosły świeżo wyliniały samiec. Karaczany trzymam w pojemniku 20l 35x25x25 na tekturkach na sadzonki, dostają suchą karmę, płatki owsiane+otręby pszenne+karma dla rybek, raz na tydzień dostają jabłko. Wilgotność w pojemniku waha się od 65-75%. Karaczany które padają wyglądają jakby przestawały im działać tylne odnóża, jeżeli je stresuję próbują się czołgać, jeżeli przewrócę je na grzbiet, nie są w stanie się odwrócić. Jakieś pomysły co to może być?

Przeszukałem pół internetu, nie tylko polskiego, nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie i wydawało by się dosyć proste i podstawowe pytanie. Mianowicie jaki procent ptaszników w kokonie to samice? Żyją one znacznie dłużej, więc na logikę powinien to być dosyć mały procent, jak jest w rzeczywistości?