Mam Caribenę Versicolor w stadium L4. Przeprowadziłam się do mamy no ale nie pozwala mi jej trzymać w pokoju ma pójść do piwnicy. W piwnicy jest tak, że jak idę tam w samej podkoszulce to czuję, że jest mi trochę zimno. Nie ma tam jako tako ogrzewania ani prądu. Dlatego mam pytanie czy jak bym codziennie rano i wieczorem wlewała jej fiolkę z ciepłą wodą i miałaby izolację z styropianu to przeżyję czy lepiej ją komuś wysłać? Proszę też jeśli ktoś ma inny pomysł na to jak mogłabym ją ogrzewać niech pisze.
Z góry dziękuję za porady.
Życzę wszystkim miłego dnia
Secia ^^