Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Nowy2244

Użytkownik od 21 wrz 2017
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny mar 16 2020 18:01

#1895747 Gdzie kupie małpke kapcynke

Napisany przez Nowy2244 na 03 lutego 2020 - 22:40

Sam na małpkach się nie znam , ale na tym forum znalazłem taki oto wpis jednego z forumowiczów 

 

Opierając się głównie na własnych doświadczeniach oraz kilku przeczytanych pracach naukowych mogę stwierdzić iż: "Małpa w domu to naprawdę słaby pomysł, już wytłumaczę dlaczego." 1. Naczelne trzyma się tylko i wyłącznie w stadzie osobników tego samego gatunku. Jako człowiek nie jesteśmy w stanie odwzorować interakcji jakie zachodzą między naczelnymi, które są bardzo ważnym elementem rozwoju psychicznego każdego naczelnego. Sama komunikacja naczelnych jest niesamowicie złożona nie opiera sie jedynie na komunikacji werbalnej w postaci popiskiwań i wydawania dźwięków w różnych tonach, komunikują się również poprzez kichanie, czkanie, wycie, nawoływanie. Jest to również komunikacja oparta na szeregu innych zachowań i czynników jak mimika twarzy, podskakiwanie, trzęsienie się, pląsanie, zabawy i wiele innych. Równie ważny jest odpowiedni dotyk i sam zapach. Nie dostarczając zwierzęciu wyżej wymienionych bodźców kształtujemy mentalnie socjopatycznego kalekę, który może się nabawić chorób psychicznych tak samo jak człowiek. Urazy psychiczne są o wiele trudniejsze do wyleczenia niż urazy fizyczne. Jednak słaby stan zdrowia psychicznego wpływa na obniżenie odporności, a co za tym idzie różne choroby. 2. Kwestię aspektów zdrowia psychicznego naczelnego mamy już za sobą, skupmy się teraz na zdrowiu stricte fizycznym. Naczelne jako gatunki człekokształtne są podatne na wszelkie paskudztwa w postaci wirusów i drobnoustrojów, chorób towarzyszących nam w życiu codziennym. Nawet herpes powodujący zwykłe ludzkie przeziębienie może w organizmie 600g małpki wyrządzić ogromne zniszczenia i zwykła ludzki infekcja bez trudu może być przekazana na małpę, a zaznaczę że leczenie takiego zwierzęcia jest porównywalne z leczenia ludzkiego wcześniaka - niesamowicie trudne i ryzykowne. Na dodatek ludzkie dziecko ma tą przewagę, że lekarzy pediatrów są setki w naszym kraj,. a lekarzy od naczelnych można wymienić na palcach jednej ręki. Dla przykładu wirus ludzkiej opryszczki tzw. "zimno" które wyskakuje czasami podczas obniżenia odporności w okolicy ust jest zabójczy dla małych gatunków naczelnych i zdziesiątkował już wiele hodowli na całym świecie. Od infekcji do pojawienia się opryszczki może zająć 3-5dni w tym czasie już możemy już zarazić naszych podopiecznych zupełnie bezobjawowo i skazać ich na śmierć. 3. Teraz poruszmy kwestię własnego zdrowia i zdrowia naszych bliskich. Zarówno małpy od nas jak i my od małp możemy zarazić się wieloma nieprzyjemnymi wirusami, bakteriami, pasożytami. Najłatwiej można to osiągnąć poprzez kontakt bezpośredni z kałem lub moczem, a przy zwierzaku który nie zwraca uwagi na to gdzie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne o taki kontak nie jest ciężko. Jak to mówią "ahoj przygodo!" 4. Jeżeli aspekty zdrowotno - epidemiologiczne mamy już za sobą teraz skupmy się trochę na aspekcie sanitarnym. Otóż naczelne zupełnie nie zwracają uwagi na to gdzie załatwiają swoje potrzeby, najczęściej cały wybieg, woliera czy też piękna klatka stojąca w salonie między kominkiem, a telewizorem jest cała za przeproszeniem usrana. O ile z powodzeniem jesteśmy w stanie sprzątać odchody na bieżąco i możemy sobie z nimi dać radę tak z moczem i jego wspaniale intensywnym zapachem nic nie poradzimy. Jeżeli małpa nasika na przedmiot, ścianę, część drewnianego wystroju w klatce czy też lianę po której miała się wspinać nie wytępimy tego zapachu niczym. Na dodatek zapach ten doskonale przylega do odzieży i wszelkiego rodzaju materiałów tekstylnych... Wystarczy przez krótki czas powiesić kurtkę w pomieszczeniu z naczelnymi ... - gwarantuję, że ludzi w autobusie będą ustępować nam miejsca.  5. Zdrowie nasze, podopiecznego i aspekty sanitarne mamy już za sobą przejdźmy do najważniejszego, aspekt moralny zakupu naczelnego na pupila domowego.     Wszelkie firmy oferujące "oswojone małpy" najczęściej proponują zwierzęta urodzone w własnej hodowli. Tak zwane "ręcznie okarmione" co moim zdaniem zakrawa na barbarzyństwo.   Kilka dni po porodzie odbiera się rodzicom ich świeżo narodzone dziecko, z którym są emocjonalnie związani niemal niczym ludzie. W większości gatunków małych naczelnych rodzice wspólnie wychowują potomstwo, samiec cały czas opiekuje się nosząc młode na grzbiecie i przekazuje samicy jedynie na czas karmienie. Już wiele lat temu naukowcy w swoich licznych pracach, potwierdzali zażyłości rodzinne miedzy naczelnymi porównywając je do relacji międzyludzkich VÀSÀRHELYI, K.(2002): The nature of relationships among founders in the captive population of Goeldi’s monkey (Callimico goeldii) czy też XANTEN, W.A. (1990): Marmoset behaviour in mixed species exhibits at the National Zoological Park, Washington. Int. Zoo Yearb. Odebranie młodych tak rozwiniętemu i inteligentnemu gatunkowi jakim są naczelne można porównać do odebrania świeżo narodzonego dziecka kobiecie. Zwierzęta te przechodzą podobną traumę psychiczną i wszelkie następstwa z tym związane. W imię czego skazuje się te zwierzęta na taką męczarnie psychiczną? Pożal się boże "hodowcy" robią to jedynie po ty aby zarobić kilka euro więcej na sprzedanym zwierzęciu. Osoba kupująca może się wyjaśnić jedynie swoim egoizmem i pychą kierowaną chęcią posiadania egzotycznego zwierzęcia nie zważając na traumę jaką to zwierzęta przez taki proceder przechodzą. Jak można inaczej to nazwać jak nie bestialstwem / barbarzyństwem względem innej istoty, którą nie można porównać z żadnym innym zwierzęciem jedynie z człowiekiem.   Należy sobie zadać pytanie czy chcemy napędzać nomenklaturę procederu sprzedaży ręcznie odkarmionych, socjalnie ułomnych naczelnych ... Czy nasz egoizm i chęć posiadania jest na tyle silna by poświęcić zdrowie psychiczne i dobro zwierzęcia...  6. Suplementacja i karmienie. Osoba zakładająca napisała:   SzymonMRX, 22 Nov 2016 - 09:31, napisał:  wiem co jedzą małpki. Otóż zapewniam Cię, że nie wiesz jak powinna wyglądać prawidłowa dieta naczelnych. Znam osoby zajmujące się naczelnymi od 20lat i ciągle się uczą ich diety, ja zajmuje sie juz kilka lat i nadal uważam, że nic nie wiem. Pokarm małp to nie tylko owoce, warzywa i owady w odpowiednich proporcjach z dodatkiem gumy arabskiej.  Ale o tym napisano już setki stron i mówiąc szczerze nie chce mi się tego powielać. Diety podawane przez hodowle zajmujące się ręcznym odkarmianiem są zwyczajnie ubogie. Podsumowując moim zdaniem żaden przedstawiciel naczelnych nie nadaje się do domowej hodowli, jednak naczelne można hodować i może to sprawić ogromną przyjemność w obserwacji.  Oto kilka prostych punktów jak moim zdaniem należy to robić: 1. Naczelne to niesamowicie inteligentne zwierzęta nie trzeba odkarmiać ich ręcznie, żeby nawiązać z nimi bardzo dobry kontakt. Są bardzo ciekawskie i przy odrobienie cierpliwości, poświęconego czasu oraz zapewnieniu im poczucia bezpieczeństwa z powodzeniem możemy uzyskać niemal to samo co z osobnikami odkarmionymi ręcznie. Należy pamiętać, że naczelne uczą się przez całe życie. 2. Do prawidłowego rozwoju jednej sztuki potrzebujemy grupy kilku osobników, małpa w pojedynkę samotnie, powoli umiera. 3. Należy stworzyć odpowiednie warunki, podstawą jest osobne pomieszczenie w żaden sposób nie związane z naszym domostwem, jak już wyżej zauważyłem bezpośrednie obcowanie z naczelnym potrafi być uciążliwe dla nas jak i niebezpieczne dla naszych podopiecznych. Przestronna klatka/woliera gdzieś w osobnym pomieszczeniu, budynku im większa tym lepsza. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze odpowiednie zaplanowanie przestrzeni wewnątrz klatki. Przy kilku osobnikach musimy zapewnić minimum 2 domki/kryjówki (naczelne potrafią być dla siebie równie niemiłe jak ludzie - co również należy do ich zachowań socjalnych potrzebnych do prawidłowego rozwoju) Do tego przydał by sie jakiś wybieg zewnętrzny na ciepłe słoneczne dni, oczywiście odpowiednio zabezpieczony - Promienie słoneczne idealnie wpływają na produkcje wit. D a co za tym idzie za dobry nastrój naszych podopiecznych. Nie zapominajmy również o doświetlaniu UVB. 4. Trzeba dbać o ciągły rozwój naszych podopiecznych oczywiście nikt nie nie każe uczyć ich tabliczki mnożenia czy przymusowo czytać im filozofie Sokratesa na dobranoc. W otoczeniu naczelnych co jakis czas musi sie coś dziać nowe zabawki skłaniające je do kombinowania w pozyskiwaniu pożywienia, nowe liany, hamaki, aranżacja klatki... - jest na to wiele sposobów. 5. Odpowiednia dieta i suplementacja, to ona odpowiada w głównej mierze za zdrowie i samopoczucie naszych podopiecznych. 6. Ostatnie lecz chyba najważniejsze, poświęcony nasz czas, czas oraz chęci w opiece i rozwoju naszych podopiecznych. J Wiele razy już wspomniałem, że naczelne sa bardzo inteligentne i nie wystarczy wrzucić ich do klatki jak węża do terrarium co jakis czas posprzątać i regularnie karmię. Odpowiedzialność za to zwierzę spoczywa na nas i na tym ile czasu na nie poświęcimy.ile bodźców dostarczymy, jaką opracujemy dietę. Kondycja fizyczna, a co najważniejsze psychiczna jest zależna tylko od nas i naszego poświęconego czasu i zaangażowania.









© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.