Wet stwierdził, że to grzybica i dał mi maść do smarowania przez 2 tygodnie, po tym okresie powinny znikać przebarwienia. Jeżeli nie zapomnę dam znać czy pomogło
Dzisiaj wyjąłem żółwia gdy się suszył żeby go posmarować jodyną i przy smarowaniu skorupki odpadł malutki okrągły fragmencik tworząc kolejną małą dziurkę, tak jakby cały pancerz mu się sypał. Od dołu odchodzą mu łuski ale są strasznie postrzępione przy krawędziach, wzdłuż linii jest zaczerwienienie. Do weta będę mógł pojechać dopiero w weekend
Żółw ma dużą wyspę obłożoną kamieniami, jest sucha a żółw połowe dnia się na niej wygrzewa.(2 zdjęcie)
W akwarium jest korzeń ale jest on pionowy i służy mu raczej do wspinania na wyspę, ma kształt pieńka więc nie ma jak pod niego wejść i się otrzeć.
Co do wapnia z wit D3 polecasz jakiś konkretny produkt? Jeżeli tak to jaka dawka na dzień? Ja na ten moment podaje JBL TerraVit fluid raz na tydzień po 10 kropli do krewetek (tak dużo bo połowa z tego zostaje na talerzu a pewnie jeszcze część rozpuszcza się w wodzie).
Z roślin akwariowych miał moczarkę ale pogryzł ją od razu, nie jedząc jej i odratowane resztki rosną w drugim akwarium. Próbowałem go karmić mniszkiem ale unika wszystkiego co zielone
Spróbuję tą cykorię i roszponkę oraz te witaminy tylko z tym się wstrzymam aż ktoś mi poleci jakieś sprawdzone
Co do samej grzybicy mogę się jakoś upewnić czy to na pewno to? Jakiś zapach, śluz na skorupie, cokolwiek? W pobliżu nie mam weta, a jedyny w sensownej odległości średnio się zna na żółwiach.