Witajcie, dziś rano na firance siedział taki oto maluszek (w złączniku) więc go złapałem do kliszówki z dziurkami. Nasunęło mi się kilka pytań:
1. Czy można go jakoś zidentyfikować po poniższym zdjęciu?
2. Chcę go przenieść do pojemnika po sałatce - ile dziurek szpilką muszę zrobić żeby pajączek się nie udusił? (kliszówka ma za 8 na dole, na ściance i tyle samo na wieczku)
3. Czy on musi mieć jakiś wystrój?
4. Macie jakiś bardzo dobry sposób na łapanie muszek owocówek? Ćwiartka banana w salaterce z przykrytej płytą CD się średnio sprawdza bo tylko jedna się złapała (już ją maluch wszamał )
Dzięki za pomoc