dejf98

Witam,
od kilku tygodni mam wrażenie, że mój aksolotl schudł i jest wychudzony. Co zrobić, by zdrowo, bez efektów ubocznych przytył? Karmię go pokarmem suchym (kulki pływające large (0,8-1,2cm) przeznaczone dla dużych ryb akwariowych (lepszy skład od pokarmu dla aksów)), który uprzednio wrzucam do czystej wody w celu namoczenia, dwa razy dziennie po 3-4 kulki, które aksik zjada. Dodatkowo stosuję żywe ryby, czasem dżdżownice (często je zwracał + każdorazowe wprowadzenie ich do akwarium wiązało się z okropnym zmętnieniem wody). Parametry akwarium: 63l, 19-21*C, podłoże:piasek kwarcowy o najdrobniejszej granulacji, obecna żywa roślinka i kryjówka z trójnika PCV.
Czekam na merytoryczne odpowiedzi
Pozdrawiam,
Dawid

Witam,
od kilku tygodni mam wrażenie, że mój aksolotl schudł i jest wychudzony. Co zrobić, by zdrowo, bez efektów ubocznych przytył? Karmię go pokarmem suchym (kulki pływające large (0,8-1,2cm) przeznaczone dla dużych ryb akwariowych (lepszy skład od pokarmu dla aksów)), który uprzednio wrzucam do czystej wody w celu namoczenia, dwa razy dziennie po 3-4 kulki, które aksik zjada. Dodatkowo stosuję żywe ryby, czasem dżdżownice (często je zwracał + każdorazowe wprowadzenie ich do akwarium wiązało się z okropnym zmętnieniem wody). Parametry akwarium: 63l, 19-21*C, podłoże:piasek kwarcowy o najdrobniejszej granulacji, obecna żywa roślinka i kryjówka z trójnika PCV.
Czekam na merytoryczne odpowiedzi
Pozdrawiam,
Dawid

Witam bardzo serdecznie Forumowiczów

Po długiej lekturze na temat specyfikacji tych cudownych stworzonek 5 dni temu zakupiłem aksolotla w jednym z bydgoskich sklepów zoologicznych. Zdrowego i słodkiego umieściłem w 52,5l akwarium (50x30x35) do odstanej wody kranowej (z intensywnym napowietrzaniem woda stała około 5-6h). Temperatura wody oscyluje wokół 15-17*C z całodobowym napowietrzaniem, filtracją gąbkową i chłodzeniem przy pomocy wentylatora. Parametrów wody takich jak zasolenie, pH etc nie sprawdzam, nie mam odpowiedniej aparatury. Od 2 dni w akwarium ustala się równowaga biologiczno-chemiczna, w wyniku czego woda przybrała mleczne zabarwienie, myślę, że nie jest to szkodliwe. (Mój bojownik żyje już miesiąc wraz z ampularią w ciągu którego oboje przeżyli 2 zakwity wody). 

Do rzeczy: wracając dzisiaj ze szkoły spostrzegłem, że zwymiotował <prawdopodobnie rankiem> pokarm, który dałem mu od czasu, gdy przyjechał: mięso wieprzowe (schab) mielone i siekane + pokarm dla rybek, dżdżownice (pochodzą z pobliskich łąk, które nie są zanieczyszczone). Chciałem podać mu dzisiaj kolejną dżdżownicę- nie chciał (mimo, że smyrałem go nią po pyszczku), później chciałem podać siekane i mielone mięso z piersi kurczaka (również nie chciał). Nie mógł nałykać się kamieni, gdyż jako podłoże mam kamienie negro ebano o gabarytach 30-100mm. Dżdżownice oczyszczałem przed podaniem za pomocą zimnej wody kranowej, więc wszelkie bakterie, pasożyty wraz z ziemią mogły zostać wypłukane. 

Z analizy morfologicznej: skrzela czerwone, wręcz bordowe podczas ruchu, podczas odpoczynku delikatnie różowe, czasem prawie białe. Kończyny na miejscu, ogon długi i zdrowy, pyszczek również.

Behawioralna: za dnia dziwnie niespokojny- pływa po krawędziach akwarium "uderzając" główką (zredukowałem oświetlenie do półcienia), potem sobie spokojnie chodzi po swoim terytorium i włazi pomiędzy kamienie (trochę to śmieszne, że już trzy razy wszedł w to samo miejsce, mimo, że miał problem z wyjściem z tego miejsca i byłem zmuszony usunąć niektóre kamienie), w nocy jest spokojny, teraz siedzi w swojej kamiennej grocie i spogląda na świat

Może jestem hiperwrażliwy na jego punkcie, ale jestem z nim już tak związany, że nawet kontroluję jego ruchy <bardzo miła obsesja>.

Proszę o pomoc  

Dziękuję z góry za wszelkie odpowiedzi

Pozdrawiam serdecznie