otarodd

Witam Was wszystkich. Mam pewien problem z moją samiczką. Jest to wąż zbożowy i ma prawie dwa lata. Jest u mnie od około 3 miesięcy. Kiedy do mnie przyszła nie dawałam jej od razu jeść żeby się zaklimatyzowała w nowym miejscu. Po około tygodniu dostała pierwszego oseska mrożonego. Na początku go zignorowała, ale po około 3 godzinach zjadła. Później po dwóch tygodniach dałam jej znowu i też po długim czasie zjadła. Robiła tak za każdym razem, jakby chciała a nie mogła.. Potrafiła nawet cały dzień być z myszką i nawet na nią nie spojrzeć. Dziś mija miesiąc odkąd moja mała nic nie chce jeść. Ma duże terrarium, temperatura wynosi 28/29 stopni, a w najcieplejszym miejscu prawie 34 stopnie. Wilgotność nie mniejsza niż 60 i nie większa niż 80. Czytałam żeby wzbudzić zainteresowanie zamknąć ją w mniejszym pudełku na parę godzin; spróbowałam, była 4 godziny i nic. Jest aktywna, ciekawa, potrafi pół nocy "buszować" po terrarium, nie widać jakby miała być chora, przechodzi bardzo ładne wylinki. Głodówka zaczęła się od razu po wylince więc brak chęci do jedzenia na pewno nie jest tym spowodowane. Nie widzę żeby chudła, choć jak ją dotykam odnoszę wrażenie że jest jakby taka "mniej pełna" niż zawsze. Do najbliższego weta od egzotycznych zwierząt mam 100km, więc zanim ostatecznie tam pojadę chciałabym jakiejś rady od zawaansowanych hodowców. Nie wiem co robić bo jest to moje oczko w głowie i nie wytrzymałabym jakby mi zdechła... Proszę o pomoc!