Witam wszystkich,
aktualnie mam plagę okrzemek w akwarium mojej 22 letniej żółwicy czerwnolicej (akwarium 250 l napełnione 180 l (tyle wody nie wliczam wszystkiego co jest w akwarium), oświetlenie 0,4 w/l) i planuję z nimi powalczyć. Na razie zasiliłem akwarium bakteriami nitryfikacyjnymi co ładnie wyklarowało wodę. W kolejnym kroku planuje podmieniać wodę (na poziomie 20-30%), którą chciałbym oczyścić z krzemionki przy użyciu filtra 1 um ze złożem węgla aktywnego i następnie złoża Amberlite MB20 uzyskując zdemilitaryzowaną wodę. I tu mam trochę problem - potrzebuję następnie tę wodę doprowadzić do bezpiecznych parametrów dla żółwicy.
Czy dodanie Azoo african cichlids minerals salt jak do twardej wody (jestem ze Śląska i tu mamy bardzo twardą wodę choć po demineralizacji nie wiem czy nie powinienem więcej tej soli użyć) czyli 25 g na 100 l i użycie Malawi/victoria buffer do wyregulowania pH do poziomu pH7 (które bym sprawdzał papierkiem lakmusowym) będzie w porządku/ będzie bezpieczne dla żółwia?
Jakie pH wody dla żółwia wodnego?
Jak? Czym wzbogacić wodę po demineralizacji dla żółwia czerwnolicego?
Czy wrzucić jej do akwarium wapno dla żółwia wodnego? widziałem jakiegoś FLIPPER który oprócz wapna niby tez utrzymuje pH wody? ma to sens? działa to? ile tych FLIPPERów użyć na taki baniak?
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc,
Alex