GATUNEK żółtobrzuchy:
WIEK kilka miesięcy
POCHODZENIE prezent kupiony na giełdzie zoologicznej
DŁUGOŚĆ CIAŁA ok. 4 cm
WAGA ok 10 g
LICZBA SZTUK W TERRARIUM :1
PŁEĆ -
WIELKOŚĆ TERRARIUM 60X30X30
TEMPERATURA DZIEŃ/NOC Wyspa 31, woda 25, otoczenie 22
RODZAJ STOSOWANEGO OŚWIETLENIA grzewcza 12 godzin
SUPLEMENTY
DIETA mrożone krewetki, ochotka, wodzienie (raz dziennie na zmianę) i roślina w akwarium moczarka
BADANIE KAŁU/WYNIK
OPIS PROBLEMU :
Witam!
Od miesiąca jestem posiadaczem żółwia wodnolądowego żóltobrzuchego. Jest to prezent, kupiony na giełdzie. Nic na temat żółwia nie wiedziałem, więc musiałem się dokształcić. Zrobiłem mu akwa z wyspą zewnętrzną, grzałka, filtr itd. Jedynie czego zaniedbałem to UVB. Raz byłem z nim u weta, gdyż miał jakąś narośl na głowie. Niestety dzisiaj zachowanie kapselka jest niezrozumiałe. Jeszcze wczoraj normlanie pływał, nurkował, jadł. Wszystko wyglądało na porządku. Poszedł spać jak zwykle na kładce (różnie spał we wodzie, na roślinie, na wyspie). Dzisiaj żona zadzwoniła, że młody jeszcze spał. Nie wyszedł na jedzenie. Od czasu do czasu obrócił się tylko. Pomyślałem, że może jest zima, więc może akurat dłużej sobie pospał. Pod wieczór już się zmartwiłem i wziąłem go na rękę. Młody nawet nie drgnął. Ma nawet zesztywniałem łapki i ogon. Ja nie wiem czy te żółwie zimują. Mi to wygląda, że mały po prostu zdechł, tak od czapy. Nic nie wskazywało na to, że coś mu jest. Tak jak go położyłem, tak leży. Czy to faktycznie już koniec?


Znajdź zawartość
Mężczyzna
