mariusz2

Po kąpielach i smarowaniu łapek wszystko już wróciło do normy. opuchlina zeszła, paluszki ma normalne, chodzi i wszystko Ok!. Temat mozemy zamknąć 

w promieniu 100 km nie znalazłem żadnego speca od gadów !, wiem, ze szkoda byłoby zwierzaka !  to maleństwo, zobaczymy czy będzie dalsza poprawa?, może jutro coś się dowiem od tej "Vetki" - jednak obstawiam problem z wylinką lub jakąś wadę genetyczną - porównywałem foto z przed 2 lat - te łapki też niby za grube !. Jeśli nie przeżyje to trudno - w naturze zgineła by zapewne od razu, i my też tak żyjemy !. tak działa świat żywych istot. DAM ZNAĆ CO SIĘ DZIEJE DALEJ>>>>.

Jeżeli chodzi jaszczurki "zwinki" to mam kilkaset FOTO tych ślicznych jaszczurek - poznałem ich zwyczaje, wiem gdzie zimują, gdzie mieszkają - porobiłem im na ogrodzie mnóstwo kryjówek z kamieni, pni drzew itd. zawsze maja wodę do picia. nigdy nie ruszam ziemi w określonych miejscach, bo wiem, że tam mogą być jaja. a no widzisz jaszczurek mam pod dostatkiem !

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za porady. odpowiedź od Pani Marty Marciniak mam dostać jutro, Pani Karolina Ptak nic nie odpisała ?. gekona 2 x dziennie kąpię w rumianku i nacieram łapki olejem lnianym, przednie wyglądają już dobrze, tylne jeszcze nie - widać poprawę !.

ODBIEGAJĄC OD TEMATU WRZUCAM 3 FOTO JASZCZUREK "ZWINEK" - mam, ich bardzo dużo na ogrodzie - jak widać na foto wbrew opiniom chętnie piją wodę - to nasze polskie jaszczurki, czyż nie są przepiękne ???   IMG_0003.JPG   138,26K   4 pobrań  IMG_7067.JPG   108,48K   4 pobrań  IMG_9968.JPG   139,81K   4 pobrań

Możecie odwiedzić moją stronę AKWARYSTYCZNĄ 

http://www.akwaflora.pl 

AKWARIUM maiłem ponad 20 lat i w końcu zlikwidowałem ! - znudziło się - tak bywa. 

  POZDRAWIAM, 

rumianku użyłem jak już zauważyłem pierwsze napuchnięcie, przyjrzałem się dokładnie i zauważyłem fragmenty starej skóry na łapkach, wtedy łapki były namoczone w rumianku, nasmarowane gliceryną i skórka zeszła bardzo ładnie, a więc to raczej nie uczulenie. spróbuję kontakt ten link co mi dałeś . DZIĘKI !. 

Nic nie był ściągane na siłę !, łapki na foto są śliskie bo ma przemywane rumiankiem, wczoraj i dzisiaj miała lekko nasmarowane tzw "TRIBIOTYKIEM" byłem już u weta z dużymi foto, nic nie wie, a w moim mieście lepszego nie ma !. W sklepach zoo znam ludzi, sami hodują różne zwierzaki, "RĘCE OPADAJĄ" nikt czegoś takiego nie widział, gekon nie miał zadnych urazów, złamań itd.