wiem,wiem, moge już denerwować z tymi pytaniami o zamrażaniu i odmrażaniu osesków Ale mam jeszcze jedno Jak najlepiej zrobić?najpierw dać je do lodówki na kilka minut a puźniej do zamrażalnika czy odrazu je BACH do zamrażalnika? :>
jwt...mam zamrożonego oseska ale jako że nigdy jeszcze niedawałem mu(malej zbożówce) "mrożonki" to mam prosbe:
-prosze o instrukcje (krok po kroku od wyciągnięcia z zamrażarki) jak rozmrozić oseska,czyli jak go w tej wodzie podgrzać(temperatura wody w jakiej go podgrzewać itp.itd) ogólnie wszystko od wyciągnięcia z zamrażarki...jak już powiedziałem zależy mi na szybkiem odpowiedzi
chciałbym wyprubować sposób z tym nakłówaniem głowy/czaszki(czy coś takiego(mam niejedzącą zbożówke)) tylko teraz powstaje pytanie:jak ją zabić żeby ją nakłuć?bo oseski to ja mam żywe i co?zamrozić go i odmrozić a potem nakłuwac?prosze o rady.A i jeszce jedno:będzie dobrze jak połącze te sposoby?:
-zamknąć węża w małym ciemnym pojemniku i do tego jeszcze ten osesek nakłuty?Co o tym myślicie?wypytuje sie tak bo mam już jakiś czas węże ale jeszcze niespotkałem takiego oporniaka :/
jakie macie NAJBARDZIEJ sprawdzone sposoby karmienia małych zbożówek?ja na razie przy mojej małej niejadce sprubowałem z ciemnym małym pudełkiem ale to g**** daje :/ myśle nad tym "uszkodzeniem" oseska ale jak to zrobić?słyszałem o przecięciu w którymś miejscu ciała żyletką żeby sie krew pokazała i one to niby poczują czy jakoś tak :/ albo też coś o tym nakłuwaniu czaski...jak to zrobić i czym? dokładnie w które miejsce?