Deletor

Dokładnie tak. Fajnie to musi wyglądać, szkoda że nie mam miejscach na coś takiego.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Zrobiłem edycję przeczytaj sobie

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nada się, w filtracji biologicznej chodzi o jak największą porowatość. Zwiększa się tym samym powierzchnię na której mogą zagniezdzić się bakterie. Przepływ wody w filtrze biologicznym nie powinien być duży. Załóż gesty prefiltr na wlot do kubła i całego zasyp wkładami do filtracji biologicznej.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Fajnym rozwiązaniem jest filtr z roślin, już nie pamiętam jak się nazywał ale tak po krótce. Potrzebna pomoc przepływowa i coś na wzór doniczki nad akwa. Z jednej strony doniczki robisz wlot wody z drugiej wylot. Sądzi się rośliny bagienne, takie które mogą mieć korzenie w wodzie i które korzeniami, a nie liśćmi pobierają substancję do życia. Rośliny w koszykach bez ziemi i w miarę spokojny przepływ wody przez doniczke skutkuje tym że rośliny pobierają nawozy z wody czyli amoniaki, azotyny, azotany, potas i inne.

Amoniak powinny trochę wyciągnąć rośliny, reszta filtr biologiczny plus podmiany wody. Jeśli masz 2 filtry, to zasyp kubeł biokulkami, ceramika itd plus prefiltr na wlot.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Oj kolego źle kombinujesz. Jak wyżej pisałem zakładam hodowlę ryb akwarystycznych.
Samo pytanie w sklepach zoologicznych, na giełdach rozmowy z hodowcami z czym jest największy problem zajęło mi 2 lata. Liczenie kosztów, zysków, ryzyka ok kolejnego roku. Przygotowanie pomieszczenia ponad pół roku. Chociaż był biznes plan itd to i tak w praniu dużo się zmienia, odchodzą i przychodzą inne gatunki ryb pod uwagę.
Taka głupota, akwarystyką zajmuje się ok 20lat od zawsze miałem mieczyki, kupiłem od małego hodowcy na drugi dzień wyszła choroba. Chociaż robiłem co mogłem, 80% ryb padło w ciągu tygodnia.
Ty nie bierzesz tego pod uwagę. Co zrobisz mając parę osobników za x tysięcy i się nie polubią? Albo któreś zabije drugiego? Choroba, pasożyt co kolwiek. Najgłupsza rzecz o której nawet nie pomyslisz może wybić połowę hodowli. Jedno zwierzę, dwa, trzy spoko masz kupę czasu na obserwację. Czy wszystko jest dobrze, mając 60 gadów poświęcając tylko 5 min dziennie na jednego masz 6 godzin. Gdzie porządki, i inne pracę? 5 min na zwierzaka trochę mało aby cokolwiek zaobserwować.
Hodowla czego kolwiek fajna sprawa, ale pierw aby przynajmniej siebie utrzymała jeśli coś zostanie dla Ciebie to tylko się cieszyć i tak wydasz na hodowlę.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka