Laik

Jaguś, brak kwarantanny również dla mnie jest niezrozumiały. W przypadku znalezienia futerkowego też powinna ona być zachowana....no właśnie powinna, ale często nie jest. Wiele osób po prostu "ma" zwierzęta...tak jak, np.książkę, telefon kom., które jeśli się znudzą czy zepsują to wymienia się na nowszy model. 

O żółwiach ozdobnych poczytałam trochę w związku ze znalezionym przeze mnie i już wiem o konieczności rejestracji i o zagrożeniu dla naszego żółwia błotnego.

Wysyp trwa, własnie dzisiaj przeczytałam na fb o kolejnym znalezionym ż.czerwonolicym https://www.facebook.com/adoptuj.zwierze.arbuz/photos/pcb.1760561420847709/1760561330847718/?type=3&theater

Jaguś miło mi...ale to dla mnie naturalna postawa.

Co dalej? Wczoraj otrzymałam informację, że żółwia ktoś zabrał, ktoś kto ma inne żółwie. Dzisiaj odwiedzili mnie pracownicy schroniska z prośbą o podanie nr telefonu, bo nie został zapisany przy przyjmowaniu żółwia. Żółw wrócił dzisiaj do schroniska, bo agresywny. Okazało się wtedy, że muszą zgłosić go do Urzędu Miasta i na policję....a żółw jutro pojedzie do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Mikołowie. 

Mam nadzieję, że będzie mu tam dobrze.

Z zupełnie innej beczki: cała ta sprawa uświadomiła mi, że tak jak koty, psy, króliczki czy szynszyle porzucane są też inne zwierzęta. Najgorsze jest, w przypadku tych żółwi, że wyrzucanie ich w środowisko naturalne może zagrażać naszym rodzimym gatunkom, jakim jest żółw błotny. Czy nie uważacie, że za mało się o tym mówi?