Witam,tak jak w tytule. Mam pewien problem i nie bardzo wiem jak go rozwiązać. Zaczęło się to niedawno, u agamci zauważyłem biały naskórek w okolicach kapturka (obok ucha) oraz część wylinki na górnej części głowy.Postanowiłem więc zrobić Adolfikowi 20minutową kąpiel w cieplutkiej wodzie (zdążył się do niej już wypróżnić ) następnie wziąłem pensete i próbowałem delikatnie ściągnąć to coś z tego kapturka lecz nie dawało rady , więc wpadłem na pomył żeby zrobić to szczoteczką do zębów z delikatnym włosiem. Z główki zeszło bez problemu lecz jak próbowałem zdjąć z kapturka to nic :/ , chciałbym jeszcze dodać że nie robiłem krzywdy agamce , agamka była spokojna i bardzo jaśniutka ponadto nie zmieniała odcieni brody (ciągle jasna) Chciałem jej już ulżyć i wsadziłem ją do terrarium i włączyłem tylko lampe uvb tak aby nie podnosić wg temperatury. Ten naskórek bardziej przypomina taką jasną odcień szarego , jest on bardziej w kolcach i troszeczkę na czystej skórze. I teraz włąsnie nie wiem co mam robić :/ Za weterynarza zapłaciłbym ponad 200zł + samo sprawdzenie, może doradziłby ktoś co w takiej sytyłacj mogę jeszcze zrobić? Dodam że z głowy zeszło bardzo szybko i nie wiem czy to kawałek skóry czy po prostu jakieś przebarwienie Prosiłbym o jakąś pomoc jak najszybciej
Pozdrawiam.