jacko3231

Również uważam że zamrażanie na żywca jest zbyt drastyczne, krew spływa do mózgu myszy i to jest moim zdaniem najgorsza śmierć jaka może być, to topienie które również jest męczące dla myszy już by było 100x lepsze, ja rozumiem że to i tak będzie zjedzone przez gada ale powinno się myszy zabijać w sposób humanitarny a nie ich torturując.

Wielu z nas wciąż nie wie jak skutecznie i szybko zabić mysz, zastanawia się czy jednak nie podać wężowi jej żywej, jak już wiecie z różnych źródeł żywa karmówka może zrobić krzywdę naszemu pupilowi, więc krótki instruktaż dla tych którzy chcą podawać wężowi świeżo ubite myszy czy szczury a nie chcą kupować z nieznanego źródła mrożonek.

Moim sposobem jest przerwanie rdzenia kręgowego:

Dla tych którzy chcą się tego nauczyć polecam wypróbowanie tego na rozmrożonej myszce czy szczurze gdyż wiadomo, martwy gryzoń nie poczuje bólu podczas nieumiejętnego jeszcze zabijania.

A więc mamy rozmrożoną mysz, bierzemy ją sobie do ręki i łapiemy jedną ręką u nasady ogona a drugą zaraz pod głową ( za głowę mysz nam się nie da złapać ale na martwej możemy też tak wypróbować).

zdecydowanym i silnym, szybkim ruchem rozciągamy mysz aż nie poczujemy takiego lekkiego dźwięku przypominającego strzelenie kości, możemy dla pewności powtórzyć to jeszcze raz lub kilka razy pociągnąć mocniej.

Takie przerwanie rdzenia kręgowego uśmierca gryzonia w ułamku sekundy, i martwego ciepłego jeszcze gryzonia za pomocą pensety możemy podać naszemu wężowi.

Jeżeli potrenujemy taki sposób zabijania na 2-3 martwych już myszkach to na pewno jak już pierwszy raz będziemy chcieli zabić w taki sposób żywą to zrobimy to bez problemu gdyż będziemy wiedzieć już sami jak mocno i szybko trzeba rozciągnąć mysz by ją odrazu uśmiercić, pamiętajmy że zbyt lekkie pociągnięcie może bardzo męczyć mysz, ale myślę że jak zrobimy to te 2-3 razy na martwej myszcze i potrenujemy to nie będzie z tym żadnego problemu.

Nie stosujmy żadnych innych metod typu topienie, wtedy mysz co najmniej 20 sekund męczy się pod wodą, jest to potworna dla niej śmierć, ponadto łapanie myszy za ogon i uderzanie jej o parapet czy biurko też nie jest najlepszą metodą gdyż mysz się skuli trafimy tylko jej kawałkiem głowy i co? ona żyje i trzeba ją wtedy jak najszybciej dobić..

Pamiętajmy że myszy, szczury, myszoskoczki czy świnki morskie to też zwierzęta które mają prawo do życia jeśli już mamy je na skarmienie to jej śmierć powinna być szybka i bezbolesna.

Mam nadzieję że to komuś się przyda co tu pisze.