Cornax

Witam, jestem już całą sprawą załamany. Od 3 miesięcy posiadam 2 gekony płaczące. Od początku nie chciały jeść papek z owoców, nawet podkładanie na patyczku przed nos skutkowało maksymalnie dwoma liźnięciami. Papki na podeście były całkowicie ignorowane, mimo że nieraz po nich niemalże chodziły. Używałem witamin z D3 na świerszcze, karmiłem raz na 2 dni. Jednak dziś z załamaniem stwierdzam że się nie udało. Jeden ma tiki i wywiniętą lekko w dół szczękę (MBD) drugi z kolei ma problem z otwarciem całego pyska. Zastanawiam się jeszcze nad lampą UV, tylko jaka to dokładnie by musiała być ta lampa, bo są ich różne rodzaje.

Witam, TUTAJ doczytałem się, że kumaki powinny jednak mieć lampę UVB. Moje pytanie jest takie: jaką byście polecili? akwarium ma 30 cm długości, 20 głębokości. Oświetlenie pasek led. Używam "Reptivite" bez D3. Niestety "z" nie udało mi się dostać, będę musiał poczekać aż dowiozą. (na tyle opakowania pisze na nalepce w języku polskim "dla gadów i płazów" więc raczej nie powinno być problemu)

 PIC00208.JPG   101,14K   0 pobrań

PS: Kiedy tylko wskoczy do wody natychmiast z niej wyskakuje na ląd. Zdarzały się Wam również takie przypadki? Zachowuje się jakby panicznie bał się wody.

Właśnie obejrzałem film na którym został nagrany rechot godowy samca. Uświadomiłem sobie, że słyszałem go 2 tygodnie temu przez parę dni. I tu pojawia się problem; samczyk jest w jednym zbiorniku z samiczką. Jak dotąd nigdy nie widziałem uścisku godowego (jestem cały dzień w domu, zauważył bym). Druga rzecz - w akwarium mam pistie, regularnie wyciągam młode rośliny, które dokładnie oglądam (trafiają do zoologa). Wiedziałem wcześniej jak wygląda skrzek i że unosi się na wodzie. Mimo to jak dotąd go nie zaobserwowałem. Macie jakiś pomysł co mogło być nie tak, że do zbliżenia nie doszło?  

Witam, dziś zastał mnie dość przykry widok. Traszka mimo usilnych prób nie mogła "zatonąć". Kiedy w końcu udawało jej się zaczepić przednimi łapkami za grunt jej tylna część ciała podnosiła się. Jest pękata, ale zdarzało się to wcześniej (do podobnej wielkości) kiedy się najadała. Wie ktoś może co jej dolega? Nałykała się powietrza? Niedawno nie udało mi się na czas odmulić dna, widziałem jak zjadła 3 dniową ochotkę z mrożonki... Karmie nią od tygodnia, niestety w moim zoologicznym zabrakło żywej karmy. 

Edit: Dodaje jeszcze zdjęcie tymczasowego zbiornika. Niedługo przeprowadzka, więc będzie więcej miejsca. Traszka jest karmiona w wodzie, 1/2 czasu spędza na lądzie.

Posiadam dwa karliki, moje pytanie do Was, czy warunki są według Was są dla nich odpowiednie? 

Samej wody jest około 5 litrów, rośliny pistie, gałęzie to witki brzozy.