sliver

Mieliśmy przy sobie kilka rosei. Nie było powodu żeby chcieć oszukać klienta. Koleżanka, która przekazywała pająka nie usłyszała od niego żadnych uwag co do stanu zdrowia, a odbierał go osobiście w Katowicach. Jeśli zgłosiłby się do nas z reklamacją, to na 100% wymienilibyśmy mu pająka. Natomiast "lukashek" nawet nie próbował się z nami skontaktować, a jedynie napisał sms-a w którym kazał sprawdzić maila. A tam to już popłynął chłopczyk. Zaczął wypisywać, że się ukrywamy, zaczął grozić mimo iż ani razu nie próbował się z nami skontaktować, wypisywał różnego rodzaju herezje. Najlepsze jest to że jeśli zadzwoniłby albo wysłał normalnego maila to nie byłoby problemu z wymianą pająka (mamy kilka rosei), mimo iż JAK POWTARZAM - ODBIERAŁ PAJĄKA OSOBIŚCIE!

Zaproponowaliśmy mu wymianę pająka, ale uznał że on nie chce wymiany tylko tego sobie zatrzyma a my mu mamy przesłać pieniądze, bo jak nie to nas obsmaruje na forum. PORAŻAJĄCA BŁYSKOTLIWOŚĆ I LOGIKA

Tak na marginesie kieys zamowiłem u nich oprawe oswietleniowa exo terry,czekalem 2 tyg bo mowili ze mjaa ja ale w magazynie zewnetrzym, i bedzie lada dzien,po kilku dniach mi napisali ze jeszcze jej nie maja i jesli chce to moga mi wysłac zwrot pieniedzy,kolejne 2 dni,załuje ze polecialem na nizsza cene bo oprawe mialbym o wiele wiele wczesniej,jesli ktos chce to niehc tam kupuje,ja osobiscie zakupow juz tam robil nie bede. Pozdrawiam i wyrazy wspołczucia dla Lukashka.

Takiej sytuacji nigdy nie było, ponieważ nie mamy żadnego magazynu, jeśli ściągamy towar typowo pod klienta, nie oczekujemy wpłaty całej kwoty od razu lecz zaliczki.

Dzień dobry.
Wczoraj wieczorem wysłałem do MadagaskarZOO następującego e-maila:

..
Odpowiedź jak zwykle-bardzo miła.
I w ogóle co ta "dama" do mnie pisze...

..
Przecież dzwoniłem kilka razy to było brak odpowiedzi lub tel był wyłączony. Także napisałem e-maila, również na niego nie dostałem odpowiedzi, dlatego postanowiłem napisać sms'a żeby sprawdzili pocztę.
Czy ja tu kogoś straszę? Ja tylko apeluję, że forum nie zamknęło tego tematu.
A i chciałem sprawę załatwić wysyłkowo ponieważ mam do nich 140km także chyba to trochę bez sensu.

Nie mam siły już do tej "damy".


JednakCosWiem: Przecież ostatnie zdjęcie na 2 stronie tematu jest z tym co ja napisałem. Pod ich odpowiedzią na zielono jest moja.

NIKT DO NAS NIE DZWONIŁ A SMS-A OTRZYMALIŚMY JEDNEGO O TREŚCI: KUPOWAŁEM U WAM PAJĄKA, PROSZĘ SOBIE SPRAWDZIĆ POCZTĘ, A TAK OD RAZU ATAK, ŻE SIĘ UKRYWAMY! ODBIERAŁ PAJĄKA OSOBIŚCIE, WIDZIAŁ CO BIERZE! O CZYM TU W OGÓLE MOWA?

słuchaj gdybyś mnie obsmarował zanim bym wiedział że coś nie tak z paczką / pająkiem
też bym go nie wymienił.

Muszę pamiętać żeby od Ciebie nie kupować.... a nie ja odbieram osobiście hehehe

A tak na poważnie to po to jest forum żeby opisać sprawę. Gdyby z MadagaskarZOO pracowała chociaż jedno normalna osoba to cała taka sprawa mogłaby być dla nich nawet plusem gdyby pokazali godność po obsmarowaniu przez kogoś jak to napisałeś na forum. A w jaki sposób? Wystarczyło się wypowiedzieć w tym temacie i napisać, że jasne przyznają się do winy i wysłać kolejnego pająka lub oddać pieniążki i na 100% każdy postrzegałby ich jako uczciwych a teraz? Co najwyżej jako .. nawet nie będę tego pisał bo aż nie wypada.

Temat myślę skończony. MadagaskarZOO nie jest uczciwy i tyle

ale ja się w 100% zgadzam , jako sklep powinien się do tego zadeklarować , broniłem przed świętami , dzisiaj święta już nie ma.
więc jeśli zachowanie się nie zmieni to sprawa jest jasna.

Jeśli ktoś jest w trasie lub wyjechał, nie ma dostępu do meila od tak, od tego są telefony, a do nas nikt nie dzwonił.

Złączyłem posty z 5 razy!, używamy edycji - Morph

Nigdzie nie napisałem że nie chce mu wymienić pająka. Tyle że chłopiec nawet nie próbował się z nami skontaktować, a miał numery telefonów! Nikt z nas nie zwrócił uwagi, że pająk ma uszkodzone nóżki, za co faktycznie odpowiadamy. Gdyby do nas napisał normalnego maila, sms, lub po prostu zadzwonił to nie byłoby sprawy i cieszyłby się z innego zdrowego pająka. Natomiast napisał on swojego pierwszego maila (którego z tego co widziałem nie zamieścił) od razu z groźbami o psuciu "reformy" wydaje mi się że chodziło mu o renomę i o tym, że mamy mu oddać pieniądze bo inaczej nas obsmaruje. No to powiem wam szczerze, że jeśli chce się dogadać to się takich rzeczy nie pisze w pierwszym mailu. A zresztą zobaczcie sami ;/
pierwszy mail

Mając na celu dobro zwierzaków zawsze proponujemy kontrahentom odbiór osobisty, lub w ostateczności wysyłkę PKS. W tym dniu będąc w Katowicach sprzedaliśmy kilka pająków i z tego co wiem wszyscy byli zadowoleni poza założycielem tego posta, który jak się okazuje po raz kolejny skłamał mówiąc że nie oglądał pająka bo było zimno. Żeby było śmieszniej w tym dniu w Katowicach było około 17stC a pająka otrzymał przed wejściem do CH Carefour w Dąbrówce Małej. Oglądał go z każdej strony. Zobaczył że na wieczku opakowania, w którym był pająk była wyższa cena (65zł), ale koleżanka obniżyła mu ją do 50zł, tak jak było ustalone. Gdyby tego samego dnia do nas zadzwonił i powiedział jak sprawa wygląda to dostał by inna Rosee bo mieliśmy ich przy sobie kilka. Ale napisał jedynie maila, a wiedział że jesteśmy w trasie i nie będziemy mieli dostępu do internetu.

Ja też byłem w trasie. I to ja chciałem się dowiedzieć jak możemy to załatwić.
A tematu nie utworzyłem w dniu zakupu więc nie mów że nie mogliście ogarnąć.

Pytam się w obecności innych użytkowników i sprawa będzie jasna. Czy MadagaskarZOO chce ze mną załatwić tę sprawę wysyłkowo (najlepiej kurierem) wymiana pająka.
Myślę, że po odpowiedzi możemy zakończyć temat.

Nie chciałeś się dowiedzieć, bo nie zadzwoniłeś, tylko napisałeś sms'a żebym sobie pocztę sprawdziła, a tam był od razu atak i nie zaprzeczaj, bo tak było. Trudno było zadzwonić? Załatwilibyśmy to grzecznie bez obrażania kogokolwiek, na pewno byś na tym nie stracił, zrekompensowalibyśmy Ci to nowym pająkiem i jakiś gratis do tego, ale Ty wolałeś zacząć od obrażania nas, może i faktycznie przesadziliśmy z odpowiedzią, ale kto z nas by się nie wkurzył i pod wpływem impulsu tak nie odpisał na meila, wiedząc, że kupujący miał do nas nr telefonu? Zawsze dbamy o dobro zwierzęcia, więc proponuję takie rozwiązanie tej sprawy: Zwierzę kurierem bym się męczyło, czasem paczka idzie 48h i rzucana jest byle jak, więc wyślemy nowego pająka PSK-em, gdzie będzie jechał max kilka godzin. Co Ty na to?

Ode mnie z miejscowości raczej nie ma bezpośredniego połączenia pks-em do Łodzi czy Katowic. Ludzie normalnie wysyłaja Pocztą Polską i zwierzaki dochodzą żywe, wiec myślę że dobrze zapakowana paczka wysłana kurierem sprawdzi się lepiej niż wysłana pocztą polską. Także proponuje takie rozwiązanie.

Dobrze, możemy wysłać kurierem, ale na Twoją odpowiedzialność, jednakże wpierw czekamy na zwrot tamtej Rosey.

Nie mogę się na to zgodzić.
Ja wysyłam na własną odpowiedzialność i Wy też.
I nie ma, że ktoś wysyła pierwszy. Obydwoje wysyłamy w tym samym dniu.
Inaczej nie mogę się zgodzić.

Dobrze, w takim razie umówmy się na wysyłkę w przyszłym tygodniu.