Kapivip

Dobra widzę, że następna osoba która wybiera sobie to co chce i interpretuje czyjeś słowa po swojemu, a nie doczytuje ważnych informacji. Jak napisałem w odpowiedzi ja w pytaniu pytam o szczegółowe informacje odnośnie tego artykuły, a co zaznaczyłem w nawiasie nie chodzi mi o zimowanie które trwa od grudnia do marca, tylko o to co nazwali w artykule:obniżenie temperatury na pewien czas. Ja już bardziej szczegółowego pytania i odpowiedzi nie mogę napisać, więc prosze czytać dokładnie a nie wybierać sobie co  mogę napisać byle być przeczytanym. Obiektywna krytyka o nieprzydatności kogoś inwencji chyba nie jest tak negatywna jak szydzenie sobie z czyjejś wiedzy tekstami typu Jak myslisz ile zima trwa ?, czy utożsamiać osobę ze słowami które sie do niej przypisuje jak " jak to, co mi tu wypisujesz, ja przeciez to juz czytalem". Polecam, więc nie "sarkac" sie w takich artykułach gdy nic to w nie nie wnosi a tylko pokazuje atencje nadmierną nadgorliwość. Dziękuje za zaangażowanie  w sprawę, bo słów " liczy się inicjatywa" niektórzy nie zrozumieją

No to ja sobie sam przeczytałem. Bez sensu przeklejanie takich rzeczy skoro ja w pytaniu pytam o szczegółowe informacje odnośnie tego artykuły. W moim pytaniu jest na jaki czas trzeba obniżyć temperaturę i wilgotność żeby rzekotki dostały stymulacje do okresu godowego; a ty przeklejasz artykuł  gdzie jest : "Zwykle porę godową można wywołać przez same obniżenie wilgotności i tylko nieznaczne obniżenie temperatury na pewien czas." Właśnie o ten czas mi chodzi, więc to twoje przeklejenie takie średnio pomocne, ale liczy sie inicjatywa. 

No właśnie,sprawdź czy nie przesiaduje w miejscach które sam sobie wykopał.

W tym roku miałem ten sam problem z młodą samiczką, która składała jaja na raty i 2 z 3 były nie zapłodnione. Drugie jajko złożyła w odstępie 2/3 dni a następne po tygodniu. Były to jej pierwsze jajka, więc mogłem się tego spodziewać. Polecam zostawić mokre podłoże obserwować samice przez 2 dni, jeśli nie będzie jakkolwiek reagować udaj się do weterynarza, w najlepszym wypadku jeśli jaja są niezapłodnione samica sama może je wchłonąć, lub będzie trzeba je usunąć, ale wydaje mi się, że wystarczy poczekać na resztę jaj.

Wydaje się to normalne być może samiec nie ma odpowiedniego miejsca do schowania się lub odpoczynku i sam próbuje sobie takie wykopać. Maje gekony robią tak gdy podam im miskę z mokrym podłożem i chcą w nim posiedzieć to trochę je rozkopują.