'tir' przeszliśmy długą, kilkudniową drogę sporów internetowych... nie zmieniaj proszę swojego zdania co do tatuaży. Trzymajmy się jednego scenariusza. W przeciwnym razie będziemy zataczać kręgi.
Podawanie badań i wprowadzaniu rewolucji na forach internetowych też nic nie zmieni. Ludzie tatuuja się na potęgę i będą się tatuować, niezależnie od artykułów które tu pan poda i własnych przekonań :u
Nie wierzyłem, że są jeszcze tacy ludzie, którym chce się takie coś pisać tak zaciekle
Obstawiam, że jest pan rencista albo emerytem panie 'tir' i ma pan bardzo dużo czasu, który mógłby być spożytkowany lepiej - wyjście na spacer, zajęcia grupowe, przeczytanie książki.
Oczywiście, możemy każdej rzeczy na świecie przypisać etykietkę szkodliwej. Wszystko może być trucizną, zależnie od dawki tatuaż niezależnie od dawki upośledza skórę tak samo jak alkohol niezależnie od dawki upośledza mózg.
Jest to odpowiedzialność dorosłego człowieka dbać o swój stan zdrowia zły stan zdrowia to też wybór - mniej lub bardziej świadomy.
Tatuaż jest taką samą częścią składowej jak dieta, ruch, używki, genetyka czy predyspozycje do chorób autoimmunologicznych. Doceniam Twoją widzę o tatuażach i czynnikach kancerogennych, ale jest to niewielki puzzel całości.