Sluchaj. Nie zartujac to polecam. P.murinus. Gwarantuje Ci ze 1 miesiac i nauczysz sie podstawowej obslugi pajaczakow. Juz odpisalem na jeden temat jak ktos ma problem z przekladaniem nhandu ktory jest slamazarą i ciepła kluchą. A.geniculata tez jest spoko pajakiem nawet w miare ogarniętym ale jak zacznie rosnać to tez będzie sie ruszał jak mucha w smole.
Murinus jest bardzo szybki. Szybszy niz rodzaj Ceratogyrus spp.
Agresywnosc te dwa rodzaje maja we krwi (hemolimfa) tylko zasadnicza roznica to w prędkosci. Murinus jak ucieka to nie wiesz gdzie jest po 0,5 s maja ogromne przyspieszenie na krotkim dystansie. Zas Ceratogyrus spp tez sa szybkie ale maja duzo słabszy power jesli chodzi o szybkosc i jestes w stanie go ogarnać na 100% bardziej niz murinusa. Do tego sa ładne pajaki i duza pajeczynuja co przy fajnym terra naprawde cieszy oko nawet tych wybrednych.
Zastanów sie nad Ceratogyrus spp naprawde polecam. Kup l2 i się baw.
A taka l2 w mgnieniu oka Ci uroanie a przynamniej przyzwyczaisz sie do zachowania osobnika mlodego ktore sa szybkie (do ogarniecia jak juz mowielm) potem z kazdym przyrostem dc dodaj sobie wartosc np plus 5 do szybkosci zeby moc w stanie w wyobrazni sobie powiedziec. Ok L2 robi tak i tak to juz 2,5 dc bedzie tak.i tak. Wtedy mozesz uniknąć wielu błedów.
Podbijam, mój murinus jak atakuje to moje oko nie nadąża aby wyłapać jego ruch, taki jest szybki. Słyszę jedynie uderzanie kłów jadowych o pojemnik, a pająk jest w miejscu %)