Siema!
Jak w temacie. Mam problem z żółtą wodą w akwarium. Zastanawiam się, czy powinienem w tej chwili jakoś reagować. Jak wspomniano na czerwonolicy.pl nie chcę wykonywać gwałtownych ruchów w stylu wymiana wody itp.
Opis sytuacji:
Adoptowałem żółwia czerwonolicego - osiemnastolatek rozmiaru dorodnej samicy - jak wspomina lekarz weterynarii
1. Akwarium ma 450 litrów - zalane w jakichś 330 l. Akwarium ma 150 cm zakrzywiona przednia ściana
2. W akwarium kilka średnich kamieni
3. Raczej mało roślin - zjada szybko i niszczy
3.1. Gałęzatka kulista 6 sztuk po 4-6 cm,
3.2. Moczarka brazylijska około 100 gałązek około 12 - 20 cm i cały czas ich ilość się zmniejsza, staram się regularnie uzupełniać,
4. wyspa z drzwiczek meblowych nielakierowanych, nie impregnowanych podejście z bambusa. Zanurzone jest tylko podejście, a decha wisi w powietrzu,
5. dwa korzenie od półtora miesiąca próbują się utopić. Przymocowanie ziperkami i przyssawkami do dna akwarium
6. Filtr Unimax 700 ze standardowymi wkładami filtracyjnymi (biologiczna, mechaniczna, chemiczna)
7. Dwie żarówki
7.1. UVB 13W 5% Exo tera
7.2. Grzewcza lustrzana 40W - temperatura dochodzi do 30 stopni jak nie otwieram zbyt często pokrywy akwarium (bez stresu, dopływ świeżego powietrza jest cały czas.
8. Grzałka około 250W - temperatura wacha się od 24 do 25,5 stopni
Woda w akwarium przed wpuszczeniem żółwia stała około tygodnia - zastosowałem biostarter z bakteriami nifiltracyjnymi, oczywiście filtr włączony non stop. Od samego początku w zbiorniku znajduje się mała architektura (więc wykluczam, że farbują korzenie). W pierwszym miesiącu po wpuszczeniu zwierzaka z wodą bywało różnie. Raz czystsza raz brudniejsza - zależało od czasu po karmieniu. Od dwóch/trzech tygodni wydawało się, że sytuacja została opanowana, ale jak wspomniałem w temacie któregoś dnia zauważyłem, że woda jest żółta. Przejrzystość jest wciąż zadowalająca. Widać przez wodę przeciwległe ściany akwarium zarówno przez dłuższe jak i krótsze ścianki akwarium. Nie pływa w niej nic poza roślinami. Wodę na początku podmieniałem w odstępach dwutygodniowych około 20% z czyszczeniem mechanicznych wkładów filtracyjnych (płukane wodą z akwarium). Teraz podmieniam częściej i mniej - raz na tydzień po 10%. Oczywiście woda odstana minimum 24h, ale raczej dłużej. Od jakiegoś tygodnia prócz filtrowania staram się łowić większe zanieczyszczenia (zniszczone rośliny, szczątki pokarmu itp) zamiast wsysać to filtrem. Dbam o dno akwarium - bałagan stale tylko pod małą architekturą wysysany przez filtr z przedłużoną rurą raz na dwa/trzy dni. Woda jest natleniona dzięki deszczownicy i drugiemu wężykowi, który jest umieszczony delikatnie ponad powierzchnią wody.
Żółwik raczej dużo siedzi w wodzie. Na wyspę wchodzi bez problemu, głównie jak nikogo nie ma w domu.