Dzisiaj żółwik był na 2 wizycie u weterynaża, dostał zastrzyk z antybiotykiem i witaminy, ale widać poprawe.
Stał się żywszy, pochodzi sobie poplywa troszke (nie nurkuje jeszcze) do jedzenia sam podchodzi, z tym jedzeniem ma problem nadal, nie potrafi sobie trafić w jedzenie tylko gryzie wode i tak się meczy z tym godzine az poje, a polowe porozwala łapami po całym akwa.
Byłem dzisiaj u weterynarza z żółwiekiem i niestety powoli się rozwija zapalenie płuc, dostał dwa zastrzyki i trzeba go obserwować, w sobote kolejna wizyta
Obserwuje go cały czas, cały dzień leży na wysepce, po jedzenie dzisiaj nie poszedł, jedyne jego ruchy to własnie przemieszczanie sie po wysepce, raz leży troche w wodzie i na ladzie, raz cały czas na lądzie i tak na zmiane.
z zieleniny ma moczarke, pare razy widziałem że sobie tam leżał ale raczej jak juz coś to ja rozwalal niż jadł.
edit
wczoraj sobie popływał troche po całym akwa, ale nie nurkował.