Po ponad miesiącu, gekon ma się dobrze, codziennie był karmiony za pomocą strzykawki, obecnie tak się oswoił że gdy jest głodny, potrafi sam wejść na rękę i kłapać paszczą że chce jeść co do języka to częściowo odrusł, już czasami widać jak wystaje poza obrys szczęki. Od 2 tygodni poluje na ćmy barciaka oraz karaczany tureckie. Co do oczu to codziennie ma zakrapiane kroplami do oczu, coś w stylu sztucznych łez.
W międzyczasie okazało się po zdjęciu RTG że ma 2 jaja, dwa tygodnie temu złożyła je bez problemu, przy czym po zakopaniu jaj pierwszy raz widziałem taki uśmiech na pysku jaszczurki. W czasie noszenia jaj dostawała karmę Repashy z dodatkową porcją wapnia z witaminą D3, poza tym obie jaszczurki dostają co kilka dni rozpuszczoną pierzgę pszczlą, która jest naturalnym źródłem witamin i mikroelementów.
Po złożeniu jaj gekon jest żywy i aktywny.
(chociaż powiem wam że na karmie Black Panther jaszczurki były bardziej aktywne)