Magdzuk

To kwestia zapoznania się a pająkami i ich zachowaniami

 

Tak jak Aneta napisała Scotophaeus jakiś.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi   Teraz jestem w pracy i zastanawiam się, co ten pająk robi w odkurzaczu.. Może puszczę go wolno.. Chyba, że już sam sobie wyszedł OBY NIE..

A i druga sprawa - czy możliwym jest, żeby pajączek zostawił mi swoje potomstwo gdzieś w zakamarku mieszkania? Nie było mnie w domu kilka dni, wcześniej nie było tego jegomościa. Prawdopodobnie przybył 2 dni temu, po moim powrocie, kiedy balkon był otwarty.

Wmawiam sobie, że do tego typu rzeczy, potrzebuje odpowiednich warunków.. Ale wole dmuchać na zimne. Ktoś coś? Czy po pracy łapać się za odkurzacz i przeglądać zakamarki?

Spokojnie, to najprawdopodobniej nasz krajowy gatunek, a groźny nie jest. Choć owszem, powody do obaw, że trafi się jakaś tropikalna Phoneutria, są. Wejście sam sobie znajdzie, a jest aktywny nocą.

 

 

Na przyszłość: wymiary się podaje nie licząc nóg i zawsze mierzy się linijką, wtedy od razu taki pająk maleje . A przyszedł pewno z podwórka, mieszkają często pod kamieniami i kawalkami drewna leżącymi na ziemi, ale w domu też dobrze .

Nie miałam odwagi podchodzić do niego z linijką..

Tez o tym pomyślałem, ale zastanawiają mnie te grubo zbudowane odnóża. 

Nie nie jest groźny. Trudno powiedzieć skąd się wziął. A dla czego masz takie przypuszczenia że ze sklepu?

Kiedyś było głośno o pająkach, które przyjechały do naszych dyskontów - w owocach. U mnie w mieszkaniu zawsze jest zapas i stąd moje przypuszczenie (robiąc zakupy nie oglądam owoców zbyt dokładnie). Chociaż ostatnio otworzyłam balkon na kilka godzin (a zazwyczaj tego nie robię - wietrze pomieszczenia otwierając okna) i wtedy właśnie mógł przyleźć..

Gnaphosidae, dalej ciężko, trzeba zdjęcia narządów płciowych...

 

Edit: 4cm nie osiąga żaden Polski pająk . Musiałaby się w Polsce jakaś tarantula (Lycosa, Hogna, Geolycosa) pojawić, albo ptasznik.

Korpus ma ok. 2 cm, a całościowo (razem z odnóżami) ok. 4 cm. Zdjęcia jego narządów nie dołącze, bo go nie mam.. I mieć nie będę z oczywistych powodów    A czy on jest groźny?.. I skąd się mógł wziąć w domu? Z owoców ze sklepu? Czy z dworu.. Mieszkam na obrzeżach miasta, dużo traw, piachu, kamieni.

Podeślij zdjęcia. Bo nic z twojego opisu nie da się powiedzieć... 

Już jest link ze zdjęciem. Nie chce dodać się przez załącznik