Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Walkingbeer

Użytkownik od 18 sie 2015
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny Wczoraj, 18:30

#1956516 Brak papierów, a legalne potomstwo

Napisany przez Walkingbeer na 22 lutego 2022 - 14:33

Do uzyskania zaświadczenia o urodzeniu w niewoli trzeba przedstawić papiery stwierdzające legalność pochodzenia rodziców. Nie mając papierów na pochodzenie rodziców, nie uzyskasz papierów na potomstwo. I nie ma tu czego tłumaczyć. 

 

Gdyby było inaczej, te przepisy nie miałyby najmniejszego sensu, a po to właśnie są, by nie było obrotu tym gatunkiem z nielegalnych źródeł. 




#1956070 Co oznacza cb18?

Napisany przez Walkingbeer na 13 lutego 2022 - 19:27

Rok urodzenia, więc w tym wypadku to 2018




#1922108 Wąż zbożowy- początki

Napisany przez Walkingbeer na 06 grudnia 2020 - 20:03

@wiewioretka Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem, tylko ze zrozumieniem. Naprawdę nie wiem co ma na celu wyciąganie tutaj definicji słownikowej z PWNu i czepianie się byle tylko się czepić.

Z pewnymi rzeczami w Twojej wypowiedzi się zgodzę, inne są z kolei dla mnie kompletnie bez sensu, a więc po kolei:

Ważne jest też, żeby być stanowczym. Twój spokój udzieli się zwierzakowi. Jeśli będziesz się czaił każde zwierzę będzie się stresować.


Ze stwierdzeniem powyżej się zgodzę, ale chodzi tutaj o zachowanie spokoju i stanowczości w postępowaniu z wężem ogółem. Załóżmy, że wąż gryzie przy wyciąganiu go przy sprzątaniu. Jeżeli zostanie od razu odłożony i pozostawiony w spokoju, umocni tylko wzorzec zachowania (dla nas negatywny). Dla zwierzęcia to jest proste, gryzie i jest efekt, dajesz mu od razu spokój. Jeżeli z kolei zachowujesz zimną krew, agresja pupila nie odnosi efektu jaki chciał nią osiągnąć. Nie ma efektu (raz, drugi, trzeci itd.), więc wąż nie podejmuje kolejnych prób tak często, aż wyzbywa się negatywnego dla nas zachowania. To samo dotyczy wydalania odchodów przez maluchy w formie obronnej. Ugryzienie malucha bardziej bawi niż boli, więc lepiej wyzbyć się lęku obsługując węża wielkości sznurówki, niż dorosłego. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze uda się uzyskać zamierzony efekt, a w przypadku niektórych gatunków, ich kąśliwość mija z wiekiem.

 

Jeśli chodzi o gryzienie moim zdaniem im szybciej oduczysz tym lepiej. Po co ma sie stresować przez kilka miesiecy, jak może przez kilka do kilkunastu dni i po problemie. (a może to mi się tylko takie potulne trafiają) Na jednych z warsztatów na których miałam przyjemność być dowiedziałam się, że najszybszą i najskuteczniejszą metodą by węże przestały gryźć jest ich częste wyciąganie. (raz - dwa razy dziennie).


Natomiast jeżeli chodzi o wyciąganie węży 1-2 razy dziennie, żeby je "oswoić", to ostatnia rzecz z jaką można się zgodzić. Cieszę się, że udało Ci się okiełznać agresora, ale metoda którą opisujesz jest skrajnie nieodpowiedzialna i może być negatywna w skutkach, szczególnie u węży młodych. Tak częste wyciąganie gada i notoryczne stresowanie go raz za razem jest proszeniem się o kłopoty. W takich przypadkach zazwyczaj kończy się to głodówką, co w przypadku dorosłego węża nie ma jeszcze takiego dużego znaczenia, lecz w przypadku młodych, rosnących osobników może się odbić na ich zdrowiu i kondycji. W skrajnych wypadkach wąż się zatnie i zacznie odmawiać na tyle długo pokarmu, że konieczne jest jego przymusowe karmienie, a przy nieumiejętnym karmieniu przymusowym, niedoświadczona osoba może mu wyrządzić jeszcze większą krzywdę. Wystarczy zobaczyć jak dużo tematów dotyczy problemów z przyjmowaniem pokarmu przez maluchy oraz jak dużo z tych tematów powiązanych jest ze zbyt częstym wyciąganiem i stresowaniem podopiecznego. Zapewniam, że nie jest to przypadek. Najczęściej o częstym wyciąganiu z terrarium piszą osoby, u których kompletnie nic się złego nie dzieje, no bo jak to :D Przecież ten jeden lub dwa węże bardzo dobrze znoszą notoryczne wyjmowanie. Problem tylko w tym, że takie postępowanie to loteria. Jeden wąż takie wymysły właściciela zniesie lepiej, a drugi przestanie jeść.

Co to była za konferencja i kto ją prowadził? Z chęcią bym posłuchał, może gdzieś jest do obejrzenia online?




#1922083 Wąż zbożowy- początki

Napisany przez Walkingbeer na 06 grudnia 2020 - 12:37

Nie możesz brać węża po jedzeniu na ręce. Ogólnie 2-3 dni po karmieniu to takie zdroworozsądkowe minimum mające zapewnić, że zestresowany wyjmowaniem z terrarium wąż nie zwróci ostatniego posiłku. 

 

Co do samego oswajania, węży się nie oswaja (w takim rozumieniu tego słowa jak w przypadku chociażby ssaków). Co najwyżej można przyzwyczaić je w pewnym stopniu do kontaktu z człowiekiem. Jeżeli wąż bez problemów pobiera pokarm, nie jest płochliwy jak tylko zobaczy najmniejszy ruch przy terrarium lub manipulacje w nim, a podczas sporadycznego wyjmowania nie reaguje paniczną ucieczką lub agresją, to można uznać, że jest "oswojony" (na swój sposób), ale o żadnym zaufaniu nie ma mowy. Jeżeli nie chcesz go niepotrzebnie stresować to nie wyjmuj go za często z terrarium (raz w tygodniu to aż nadto) i obserwuj. Dla większości początkujących osób wydaje się to mocno abstrakcyjne, ale takie są realia. Węże to nie zwierzęta, które czerpią przyjemność z kontaktu z człowiekiem i nie ma sensu doszukiwać się u nich czegoś takiego jak sympatia/zaufanie do właściciela. 




#1921067 Regius waga

Napisany przez Walkingbeer na 29 listopada 2020 - 20:46

40g szczur na pierwszy większy posiłek byłby jak znalazł (ewentualnie dorosła mysz). Mrożonka, żaden żywy pokarm. 




#1921060 Regius waga

Napisany przez Walkingbeer na 29 listopada 2020 - 20:01

I jak spadać odchody jak ich nie ma.

 

Jak się wypróżni. 

 

Co do wielkości karmówki. 10-15g myszy potrafią zjadać dopiero co wyklute maluchy. Spróbuj podać więcej karmówki za jednym razem, podajesz pierwszą mysz, a następnie kolejną jak zobaczysz, że pierwsza została już w całości połknięta i wąż przestał przełykać. Dobrym posunięciem jest zwiększenie wielkości pokarmu (15g myszy to na pewno za mało) i jeżeli wąż na to pójdzie, przejście na szczury (co w znacznym stopniu ułatwia życie). W przypadku Twojego rega nie szalałbym na razie z wielkością karmówki, jeżeli podasz mu za dużego szczura, może nie być nim zainteresowany lub co gorsza zwróci go po zjedzeniu (jeżeli dobrze zakładam, wcześniej karmiony był małym pokarmem i dość rzadko jak na jego rozmiar, co przełożyło się na obecną wagę i wzrost w ostatnich latach). Bezpiecznym posunięciem będzie stopniowe zwiększanie wielkości karmówki, tak by ostatecznie nie była ona grubsza od najgrubszego miejsca węża. 




#1921049 Regius waga

Napisany przez Walkingbeer na 29 listopada 2020 - 18:34

Jadł już u Ciebie? Na pewno odchody do badania na obecność pasożytów. Co jadł u wcześniejszego właściciela i jak często? 




#1921016 Regius waga

Napisany przez Walkingbeer na 29 listopada 2020 - 12:03

Na dokumentach jest data sprzed 3 lat? Gdzie go kupowałeś i czy dostałeś już przy zakupie informację, że wąż jest w takim wieku (bo może papiery zostały pomylone przy sprzedaży)? 260 gram to strasznie mało jak na 3 letniego rega. Wstaw zdjęcia węża. Jest wychudzony czy po prostu bardzo mały (chociaż w tym wypadku to pewnie jedno i drugie)? 




#1920265 Przestraszony wąż

Napisany przez Walkingbeer na 19 listopada 2020 - 09:09

@ananastasiaaaaa Interpunkcja, proszę..

 

Wypróżnianie się węża na rękach jest po prostu mechanizmem obronnym. Sama piszesz o tym, że wąż jest zestresowany, a przy wyciąganiu próbuje strzelić (tak to zrozumiałem), ale ostatecznie ratuje się ucieczką. Po co więc na siłę raz za razem pakujesz ręce do tego terrarium i go wyciągasz? To młody wąż i jak na razie z Twojego opisu jasno wynika, że źle znosi próby wyjmowania go z terrarium i są one dla niego bardzo stresujące. Węże to nie ssaki, które potrafią czerpać przyjemność z kontaktu z człowiekiem. Daj temu maluchowi czas, ciesz się że je (pomimo stresu jaki mu fundujesz) i wszystko na spokojnie. 

 

Po co była ta kąpiel? Jeżeli nie miał problemów z przejściem wylinki to jaki był jej cel.




#1920229 Dwa różne gatunki węży, na jednej ręce

Napisany przez Walkingbeer na 18 listopada 2020 - 17:33

Nikt nie jest w stanie jasno Ci czegoś takiego podać, bo wszystko zależy tak naprawdę od usposobienia poszczególnych węży oraz tego jak się to przełoży na tą określoną sytuację. Względnie spokojne osobniki nie powinny sobie nic zrobić przez krótką chwilę jaką zajmie zrobienie paru zdjęć, co nie znaczy, że na pewno nie zrobią. Odnośnie zapobiegania, poza samym odradzeniem tego typu zabiegów (w szczególności osobom, które nie mają jeszcze większego doświadczenia z obsługą podopiecznych), radziłbym żeby oba węże nie były niedługo po karmieniu (kiedy na wężu może pozostawać jeszcze zapach po karmówce) oraz żeby nie były przegłodzone (jeżeli będą najedzone, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia chęci zjedzenia pobratymca). Trzeba pamiętać, że wyciąganie węża i obecność innego osobnika w mniejszym lub większym stopniu stresują węża (w zależności od osobnika mniej lub bardziej), więc niedopuszczalnym jest coś takiego w chwili kiedy wąż jeszcze w pełni nie przetrawił ostatniego posiłku (co może skutkować u niego wymiotami).

 

W chwili kiedy non stop będziesz przy całym zajściu obecny, znasz usposobienie obu osobników i obserwujesz ich zachowanie, możesz zareagować z wyprzedzeniem i rozdzielić je jeszcze przed tym nim cokolwiek się stanie. Nie zawsze jednak się to uda, a zestresowany wąż strzeli czy to w rękę z aparatem, czy to w węża obok (i jest to tylko i wyłącznie wina terrarysty) lub też ratuje się ucieczką (pod tym względem ważne by nie trzymać ich w tym momencie na stole, spanikowany gad spadając z większej wysokości może zrobić sobie krzywdę). Większość takich niespodziewanych strzałów ma odstraszyć potencjalne zagrożenie (wąż kąsa i puszcza), ale może się też zdarzyć, że na samym kąsaniu powietrza i drobnych rankach się nie skończy, a rozdzielanie dwóch wijących się węży, to ostatnia rzecz jaką chcesz robić. Węże magicznie się nie zjedzą w ciągu kilku sekund, ale mogą się poranić.

 

Podsumowując, odradzam tego typu zabiegi osobom, które nie mają większego doświadczenia. W znacznej ilości przypadków nic się nie stanie, jednak jak już się zacznie dziać, to nieumiejętne próby rozdzielenia węży mogą skończyć się urazami gorszymi niż parę ranek po ugryzieniu.           




#1920219 Poszukuje białego węża

Napisany przez Walkingbeer na 18 listopada 2020 - 16:25

Całkowicie białe (lub delikatnie kremowe) będą odmiany pytonów królewskich (względnie łatwo dostępne odmiany barwne). Ewentualnie leucystyczne węże smugowe (ale z ich dostępnością raczej jest słabo w Polsce, trzeba by poszukać). Na przyszłość nie zakładaj 3 tematów pod rząd, tylko jeden zbiorczy. Jak coś wpadło Ci do głowy później, to jest taka opcja jak Edytuj.  




#1920212 Ile dawać jedzenia i co jaki czas karmić węża mahoniowego?

Napisany przez Walkingbeer na 18 listopada 2020 - 16:04

Odsyłam do lektury: 

https://www.terrarium.com.pl/1898-zywienie-wezy/ (podstawy)

https://www.terrarium.com.pl/31057-moj-waz-nie-je-pomocy/ (co jeżeli wąż nie je po zakupie, do przeczytania jeszcze przed zakupem)

https://www.terrarium.com.pl/493-lamprophis-fuliginosus-waz-mahoniowy/ (opis węża mahoniowego) 




#1919912 Problem z poruszaniem i orientacją w terrarium. Proszę o pomoc

Napisany przez Walkingbeer na 15 listopada 2020 - 11:21

Wstaw zdjęcie tego terrarium oraz samego węża. Z pytań ogólnych i uwag:

1) Kiedy wąż był kupiony, ile czasu jest u Ciebie i ile razu już go karmiłeś (oraz czy pokarm przyjmuje normalnie)? Oraz w jakim jest wieku?

2) Duża aktywność, obijanie się o szyby i szukanie ewentualnego miejsca do ucieczki to kompletnie co innego niż problem z poruszaniem i orientacją w terrarium, albo dziwne tiki (np. drgawki i niekontrolowane odruchy). 

3) Czym mierzysz wilgotność? Jeżeli masz lampę grzewczą oraz włókno kokosowe jako podłoże to czy samo podłoże nie jest przesadnie wysuszone i nie pyli? Z Twojego opisu strzelałbym, że faktyczna wilgotność jest niższa, szczególnie że wąż podobno ma jakieś pozostałości po wylince na ciele (okulary zeszły poprawnie?).  

4) Dobowe spadki temperatury są zbędne. Dla świętego spokoju wąż powinien mieć zapewnioną stałą temperaturę przez całą dobę. Sam wybierze gdzie chce siedzieć. Z tego co zrozumiałem, to na noc lampa jest wyłączona i temperatura spada do 27? Czy masz tam jeszcze zamontowany jakiś kabel i on dobija do tych 27 stopni (bo przy temperaturach jakie panują w naszych mieszkaniach, po dość niedługim czasie całe terrarium miałoby tą samą temperaturę ze względu na temperaturę otoczenia). Masz 25 stopni w zimnej strefie przez całą dobę (co znaczy, że masz 25 stopni całą dobę w domu)? Czym mierzysz tą temperaturę? Czarne termometry 2 w 1 z higrometrem za 5 zł możesz uznać za kompletnie nie dokładne. One potrafią pokazywać różne wartości stojąc jeden obok drugiego. 

5) Co oznacza według Ciebie zdrowa kupa? Oddawałeś ją do weterynarza w celu sprawdzenia obecności pasożytów czy po prostu nie była rzadka. 

6) Wentylacja umiejscowiona jedynie na górze to błąd. Nie jesteś w stanie zapewnić poprawnej cyrkulacji powietrza.

7) Terrarium zabezpieczyłeś (przynajmniej dno i boki przy podstawie) od kontaktu z wodą?




#1919488 Trzymanie węży razem.

Napisany przez Walkingbeer na 08 listopada 2020 - 19:49

Zasada jeden wąż = jedno terrarium, to podstawa podstaw. Już nawet pomijając kwestię ewentualnego kanibalizmu, osobniki trzymane razem konkurują ze sobą na każdym kroku. Dotyczy to zwłaszcza rywalizacji o miejsca do wygrzewania i kryjówki, to że dwa osobniki leżą zwinięte obok siebie nie świadczy o ich komforcie, a o próbie zajęcia najlepszego miejsca. Brak możliwości zapewnienia tych dwóch czynników (kryjówek i miejsc do wygrzewania przypadających odrębnie na każdego osobnika) przyczynia się dodatkowo do stresu zwierzęcia, który i tak już ma miejsce ze względu na obecność pobratymca. W wyniku czego wąż może zacząć odmawiać pokarmu lub też mieć bezpośrednie problemy z prawidłowym jego trawieniem, jeżeli np. większy osobnik uniemożliwia mu poprawne wygrzanie się po posiłku. Jakby tego było mało, odpada karmienie obu węży w tym samym czasie, bo zawsze istnieje ryzyko, że jednak strzelą w tą samą karmówkę na raz, a o pokaleczenie nie trudno (więc pojawia się kwestia karmienia oddzielnie poza terrarium). Trzeba również pamiętać, że każdy osobnik jest inny, niektóre poradzą sobie z dyskomfortem lepiej, inne z kolei będą mocno zestresowane i nie skończy się to niczym dobrym. Stąd też zasada, JEDEN WĄŻ, JEDNO TERRARIUM.  

 

Swoją drogą co to za odmiany? Jeżeli chcesz je rozmnażać byle rozmnażać to się jeszcze nad tym zastanów, bo samo rozmnażanie to nie tylko kwestia dopuszczenia do siebie dojrzałych do rozrodu osobników, a cały długi proces, począwszy od uzyskania jajek, poprzez poprawną inkubację, po odchów młodych i ich sprzedaż (a z tym też różnie bywa). 




#1919196 Karmienie węża zbożowego.

Napisany przez Walkingbeer na 05 listopada 2020 - 08:09

Wiem że powinnam go karmić myszami żywymi ze sprawdzonej hodowli albo mrożonymi jednak nie o tym miałam pisać. 

 

@Ksikowa Tylko napomknę, że to zdanie powinno brzmieć -> "Wiem że NIE powinnam go karmić żywymi myszami, tylko mrożonkami ze sprawdzonej hodowli". 











© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.