Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


bakocka

Użytkownik od 06 sie 2015
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sty 23 2021 17:40

Moje tematy

Oddam dwa dorosłe aksolotle meksykańskie - ambystoma mexicanum

26 lutego 2017 - 16:01

Oddam (za darmo) dwa białe (1,5 roku) aksolotle rejestrowane w Urzędzie (posiadam potwierdzenie). Raz się rozmnożyły, więc mam 100% pewności, że to zdrowa parka mająca się ku sobie. Chętnie oddam je razem ze sprzedawanym akwarium - jako całość (nie jest to warunek), poniżej opis.
Opis techniczny samego akwarium (panoramiczne, jasna szafka - klon, brzoza lub olcha oraz jasna, bukowa pokrywa). W załączniku foty sprzętu, gdy był nowy. Szafka ma niewielkie odrapanie na listwie, która chroni akwarium przed zsunięciem. Poza tym brak innych uszkodzeń. Cały zestaw: zbiornik 120 litrów, z szafką, z pokrywą, w której zamiast żarówek jest zainstalowana taśma led, z tłem strukturalnym, z brzęczykiem posiadającym zabezpieczającym przed cofnięciem się wody, z filtrem oraz całym oprzyrządowaniem wyceniam na 400 zł. Jestem z Warszawy. Ze względów oczywistych odbiór osobisty. Tel. 503705690
 
Ogłoszenie nieaktualne, choć pozostało do sprzedaży akwarium wraz z oprzyrządowaniem.

Lodówkowanie aksów

26 czerwca 2016 - 10:10

Moje aksy rozpoczęły wakacje i mieszkają w lodówce. Są szczęśliwe. Pytanie tylko, jak długo mogą w tej lodówce mieszkać. No przecież są na czczo. A nie chciałabym ich zagłodzić. Ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie? Dodam jeszcze, że wodę zmieniam i codziennie, a temperatura w lodówce ma około 10stC.

Ambystoma mexicanum – aksolotl meksykański

06 maja 2016 - 19:42

Wiem, że zaraz zginę zasypana pod milionem hejtu, jestem na to przygotowana. Po kolei:
Blisko rok temu namówiłam Męża do likwidacji akwarium, po to, żeby zacząć hodować aksy. Wymarzone, wypieszczone, wycmoktane. Przez blisko pół roku przeglądała wszystkie wpisy na tym forum, żeby wiedzieć, na co się porywam. W końcu, czując się przygotowaną, przygotowałam dom dla nowych gości. Gdy był gotowy, rośliny ukorzenione, upały w miarę ogarnięte, w naszym domu pojawiły się dwa małe słodkie białe aksy - z papierami, legalne, zgłoszone do urzędu itd. Codziennie oglądane, obfocone milionami zdjęć, zbierały widownię za szybą. Aksy rosły, nadal mieszkają z leciwą panią kiryśnikową, którą ze względu na wiek (11lat) postanowiliśmy zostawić. Obecnie ją przerosły, ale wesoła gromada żyje w zgodzie. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nikt nikogo nie obgryza, na nikogo nie poluje. W sumie, w środowisku naturalnym aksy nie były jedynymi mieszkańcami jezior (to taka uwaga na marginesie). Ale, do brzegu. Miałam świetną pracę, do domu wracałam w normalnych (w miarę godzinach)aksy rosły i wszyscy byli szczęśliwi. Niestety, zmienił się zakres moich obowiązków i od kilku miesięcy właściwie śpię w pracy. Akwarium stało się mega zaniedbane piękny gąszcz wgłębki wyglądał, jakby dopadła go zgnilizna, inne roślinki podobnie. Smutek i nostalgia. Oczywiście Żaby - bo tak pieszczotliwie mówimy o naszej białej parce nie głodują, bo co 3ci dzień dostają mrożoną ochotkę. innej karmy nie chcą. Od czasu do czasu, wrzucałam im suchą karmę dla aksów. I tu się zaczyna najciekawsze. Z powodów wyżej opisanych chciałam dziś zamieścić o głoszenie, że sprzedam całość - akwarium, filtry, pokrywę, szafkę, oczywiście razem z mieszkańcami. Jak wiecie, za oknem coraz wyższa temperatura, więc dziś, po powrocie z pracy (hurra o normalnej porze) sprawdzam temperaturę- o rany za gorąco - pojemnik, lodówka itd (temat ogarnięty jeszcze w czasie ubiegłorocznych gorących dni). Ale, dzika wgłębka rozpanoszyła się tak bardzo, że nijak nie dało się wyłowić aksów. A ponieważ roślinka delikatnie mówiąc nie bardzo reprezentacyjna i zajmująca zbyt dużą powierzchnię, w niektórych miejscach pokryta resztkami karmy w takiej jakby nadpleśniałej otoczce - widok marny - sru do kosza. Aksy do lodówki. Pomyślałam, że ogarnę glony na szybach i takie standardowe porządki, skoro mam czas i nie będę stresować Żab. No i tak te glony wycieram z szyb i patrzę a tu mi myk spod ręki coś umyka. i z drugiej strony też. Kurdę! Moje aksy to parka (a serio cały czas myślałam, ze to dwaj panowie) i w do datku zostali rodzicami. Teraz już wiem, że ta spleśniała karma, to skrzek, ale w życiu bym na to nie wpadła, bo rozrzucona bez ładu i składu po całym akwarium, a nie w jednym miejscu, jak to zwykle bywa. Masakra, tego, co wywaliłam do kosza, nie da się odzyskać, bo nieświadomi niczego zarzuciliśmy innymi śmieciami (wiem, skazałam na zabicie inne aksy- biję się w piersi)... ale nigdy nie wpadłabym na to, że w zapuszczonym, zagloniononym i zaniedbanym akwarium ( w dodatku ostatnio przegrzanym) moje Żaby wejdą na poziom amorów. 
No i mam problem - nadal trwam przy decyzji sprzedania całości - żal mi ogromnie, bo to była bardzo przemyślana decyzja, ale nie chcę, żeby z powodu mojego nieunormowanego teraz czasu pracy cierpiały zwierzaki. 
A teraz opis techniczny samego akwarium (panoramiczne, jasna szafka - klon, brzoza lub olcha oraz jasna, bukowa pokrywa). W załączniku foty sprzętu, gdy był nowy. Ponieważ samo akwarium stoi w mało eksponowanym miejscu nie widać go w pełnej krasie. Zbiornik 120l, z szafką, z pokrywą, z tłem strukturalnym, z brzęczykiem, z filtrem i generalnie karmami oraz całym oprzyrządowaniem (zapasowe wkłady do filtra), itd oraz aksy wyceniam na 500zł. Jestem z Warszawy. Ze względów oczywistych odbiór osobisty. Tel. 503705690






© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.