Zippi97

Więc tak moja wężyca ma jakieś 6 miesięcy jadła normalnie myszki ,mrożone i żywe , nagle przestała jeśc gdy próbowałem dać szczurka niestety nie chciała jeśc 2 tygodnie wyszło że jest wylinka , wylinka przeszła kiepsko bo troche na ogonie zostało , wszystko szło po kawałku i nie za jednym razem troche samo odleciało , teraz już wiem że za niska wilgotnośc w terrarium i zacząłem spryskiwać terra ją i zrzuca , choć kiedyś w baseniku wylegiwała się , no i minął ponad miesiąc jak nie je , wylinka już po , nie jadła szczurka ostatnio po wylince , sprawdzałem pyszczek , żadnych innych barw , dziś mrożonką jej machałem przed pyszczkiem , nie atakowała , wiec próbowałem nakarmić ją ręcznie , ale wystarczyło włożyć do pyszczka i już sama zaczeła działać , powoli się obwijać więc ja za ogon i delikatne szarpanie , no i zjadła mrożoną myszke , boje się że następne razy też będą się symbolizować tym że pod pyszczek mrożonke będę dawał i dopiero będzie brać , możliwe że szczurki za duże już były ale 0 zainteresowania nawet małą myszką , wkońcu zjadła ale nie wiem co dalej , jak to będzie , już myślałem nad wetem . Jednak zjadła , tylko co może powodować brak zainteresowania jedzeniem , wilgoć w normie , temperatura w normie , po wylince , troche na ogonie zostało . Powinna następnym razem już atakować ? czy może nie mieć sił ? jakieś pomysły cóż to mnie spotkało ? ps . Trochę mi ułatwiła ręczną robote bo tylko do pyszczka włozyłem i sama zaczeła działać ale , powinna byś szybka , agresywana raczej a nie być karmiona jak wąż co od zawsze jadł z ręki