czę jak tam sobie poradzi. Może zje cos innego niż arbuz.
Spróbuj dawać mu cykorię bądź roszponkę i kiełki, lepsze to niż arbuz.
Problem z tym, że nie powinien teraz miec głodówki. A chce tylko arbuza. Przemycam mu więc z arbuzem ulubione rośliny (mlecze, koniczyna) dałam tez cykorię. Ma obniżony poziom wapna i ma dostawać codziennie więc tylko tak mi się udaje go podać. Dzisiaj jadę z nim na działkę może coś innego spróbuje zjeść.
Od maja jest pod opieką wet z Salvetu, tak jak pisałam nie ma na razie określonej przyczyny problemu z łapami. Dlatego pytam i tu
nie wiem czy w tak krótkim czasie takie mocne pogorszenie zdrowia nastapiło skoro wcześniej funkcjonował przez tyle lat w podobnych warunkach, myslę, że musi być coś jeszcze.
Dodam jeszcze, że je wyłącznie arbuza, zieleninę musze mu jakoś z tym arbuzem przemycać, bo inaczej nic nie zje. Jest teraz osłabiony więc musi cos jeść (tym bardziej, że wapno ma dostawać codziennie). Przy arbuzie wyraźnie się ożywia i dosłownie pożera spore kawałki.