Oj i to niezłe mam , pewnego dnia byłam nawet załamana jak się dowiedziałam o możliwej operacji ... a wiadomo co się dzieje przy takich kamkach gdy sie słyszy o 15-20% przeżywalności po takim zabiegu Dzięki mam nadzieje że wróci mi całkiem do zdrowia.
Witam po tak długiej nie obecności, ponieważ moja walka z moją Kamką nadal trwa by nie miała operacji. Generalnie okazało się że złożyła mi 18 jaj z czego jeszcze trochę ma w ciele , czarne plamy z jednej strony na jej tłowiu pokazały się z generalnego wycieńczenia a jeszcze gorzej że musiała być od czopowana pierwsze 3 dni to było jeżdżenie codzienne do weta nawet jak był zamknięty po 6 zastrzyków (3 antybiotyk, witaminy,wapno,nawodnienie) startowaliśmy z wagą 147g w międzyczasie została też podana oksytocyna co i tak na niej wrażenia nie zrobiła tyle że wypuściła (pobite) jajko , najgorzej chyba było z jedzeniem bo te wszystkie leki spowodowały że strzelała językiem na bardzo krótki dystans jeśli wgl , miała praktycznie brak śliny. W tym momencie waży 162g jak chyba więcej okaże się w czwartek jaja które ma w sobie są z poprzedniego razu po prostu do końca ich nie wydała a powiem że było ich grubo z ponad 50.
Co mnie pociesza? To to że wraca mi do zdrowia je swoją papkę zmielonych robaków za którymi wprost szaleje i biega po terra jak i na zewnątrz i to że w końcu GDAŃSK od ostatniego weekendu ma Specjalistę od zwierząt nie udomowionych
Dziś mi składa jaja , zaskoczyła mnie bo nawet nie przygotowałam się na to , brak torfu i wgl więc dałam ziemi ogrodowej bo ostatnio złożyła mi jaja w doniczce od kwiata mając obok pojemnik z torfem.Nie jestem w stanie ocenić jak wygląda ta strona dziś bo pociemniała ze wzgledu rozrodu.
A co do żarówki EXO TERRA SUN GLO 220-240v 50 hz 50W a miejsce najbliższe do niej ma z tak 25-30 cm i to patyk który ma ten drucik w środku nie pamietam jak fachowo to się nazywa