Witam,
od początku września posiadam regiuska samiczkę. W chwili obecnej ma ona ok 75 cm, karmię ją szczurami. Problem polega na tym że moja rodzina po prostu nie zgadza się na trzymanie mrożonych szczurów w zamrażalce, dlatego jestem zmuszony kupować żywe. Podczas gdy karmiłem pytona jeszcze myszami zdarzyła się nieprzyjemna sytuacja, a mianowicie moja ukochana Pusia (super imię dla węża ) została ugryziona, w tym momencie powiedziałem kategoryczne NIE! Jak już żywy pokarm to tylko ogłuszony, no ale takie ogłuszanie według mnie nie jest przyzwoite, gdzieś od kogoś usłyszałem ze dosyć często karmówkę się usypia i taką potem podaje. Teraz pytanie do was: jakie są sposoby na usypianie gryzoni i czy jest to wgl opłacalne dla jednego węża?
Pozdrawiam