Cześć, złapałem coś takiego przed chwilą w firmowej szklarni
Najprawdopodobniej zawleczony z którymś transportem roślin z Azji. Piszę, że zawleczony, bo namierzyłem po nawoływaniu, które brzmiało jak ciche gwizdanie składające się z dwóch tonów jeden po drugim, cichszym i głośniejszym. Coś jak 'fi-FI'. Słychać go podobno było od prawie miesiąca.
Ktoś ma pomysł, co to może być?
Zostawiam go na miejscu chyba, bo widać, że utuczony więc chyba wcina szkodniki zdrowo ![]()
bysiu
Użytkownik od 21 gru 2004W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 16 2023 20:04


Znajdź zawartość
Mężczyzna
