przegapiłem te chwilę, kiedy trzeba było dopuścić samca. Trudno zdarzyło się. Dopuszczam drugi raz, bo lepiej jak samica złoży jaja zapłodnione, przy niezapłodnionych jest większe prawdopodobieństwo wystąpienia problemów, np zaczopowanie, tak??
Karmiłem często, bo po znosie samica powinna odrobić swoją straconą masę, lepiej karmić często małymi porcjami niż rzadziej dużą porcją, tak???
Inne samice też zawsze składały 2 razy jaja i nigdy nie było problemu z kopulacją. Tutaj jest inaczej dlatego pytam.