Witam,
bardzo luźno zastanawiam się nad posiadaniem węża, konkretnie upodobał mi się pończosznik. Nie mam totalnie żadnego obycia z gadami. Nie pisałabym gdyby nie to, że czuję się skołowana. Na stronie opisującej pończosznika widnieje, iż "Węże uczą się także bez większych problemów pobierać rozmrożone filety z ryb, a nawet mięso wołowe.". To jest czysta informacyja, jednakże z kontekstu wynika, jakoby można było go tym karmić.
Na innej stronie o karmieniu wężów ogółem(ofc na tym samym portalu) stoi " Niedopuszczalne jest karmienie chorymi rybami, kawałkami ryb (filetami) oraz długodystansowe podawanie ryb morskich." Pierwsze i ostatnie jest oczywiste, ale te filety to takie trochę dysonans rozpoznawczy mam. Na samym końcu tegoż artykuły znów przypomnienie, że nie karmimy kawałkami ryb. W jeszcze kolejnym artykule czytamy "Absolutnie nie należy podawać filetów rybnych, które są pokarmem deficytowym i niewłaściwym. Można i należy natomiast próbować podawać oseski gryzoni- nawet dla zaskrońców i pończoszników dieta składająca się w 100% z osesków jest najlepsza i nie wymaga uzupełniania niczym."; a na samej stronie o pończosznikach kolejne sprzeczne zdanie, jakoby "Pokarm powinien być jak najbardziej urozmaicony i od czasu do czasu wzbogacany w witaminy i minerały dla gadów (u młodych ok. 2 razy w tygodniu, u dorosłych raz na 1 - 2 tygodnie)". Pal licho witaminy - 100% osesków jako urozmaicony pokarm?
Chcę więc uściślić - jak to z tą dietą? Filety dobre, filety złe? Urozmaicać, stawiać na oseski?


Znajdź zawartość
Kobieta
