Cześć, parę dni temu kupiłam nową samiczkę, RAPTOR. Niestety, miała bardzo duży brzuch i nie podobał mi się jej sposób chodzenia. Tak więc dzisiaj zrobiłam wycieczkę do weta, gdzie dowiedziałam się, że to zaczopowanie. Okej, tak jak podejrzewałam. Pani weterynarz powiedziała też, że krzywicy nie ma, jak już to początki. Dodała, że ostatnio został opublikowany artykuł mówiący o tym, jak to gekony lamparcie w rzeczywistości potrzebują UVB, ponieważ syntetyczna witamina D prawie nie jest przez nie wchłaniana. Na pytanie co mam zrobić jeśli samiczka jest albinoską otrzymałam radę, by naświetlać UVB 2.0 przez 2 godz. dziennie i mam pokombinować z odległością.
Co o tym sądzicie? Dobro zwierzaka najważniejsze, ale jak to ma wyglądać w praktyce - mam dbać by przez te 2 godz. gekon nie wchodził do kryjówek? Mojego samca mam już 3 lata i nie ma MBD. Ma ktoś porównanie stanu gekonów naświetlanych i nie naświetlanych?