Witam, mam nastepujacy problem. Na ostatniej gieldzie (21 grudzien) kupilem samca gekona, wiek okolo 1,5roku. Kiedy mial kwarantanne (niewielkie akwarium, papierowe reczniki + jedna kryjowka) to praktycznie z niej nie wychodzil, od momentu kupna tez nic nie zjadl. na poczatku stycznia zrobil 1 kupe: w ktorej byl strawiony pokar z piaskiem pol na pol. Ucieszylem sie i myslalem ze od tej pory bedzie jadl, ale nie. teraz jest juz w terarrium docelowym 80/40/40. Ostatnio kiedy spryskiwalem mu terra a na niego spadlo pare kropli to kichnal (dosyc konkretnie, az nim "rzucilo" - tak jak czlowiek tez ma:P). 1 raz cos takiego widzialem (od 2 lat hoduje jeszcze dwie samice). Sprawdzilem raz jeszcze, zrosilem kawalek obok niego woda tak ze znowu spadlo na neigo pare kropel i znowu kichnal... do terra wpuscilem mu 2 swierszcze i ma miseczke z maczniakami - nie zjadl. wczoraj zrobil kupe w ktorej byl standardowo skrystalizowany mocz, ale juz bez pokarmu - tylko ściółka (sypki kokos).
(poza tym zachowuje sie normalnie, chodzi po terra i ogolnie jest ciekaw swiata
Czy to mogą być objawy jakiejś powazniejszej choroby?