Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


annie2021

Użytkownik od 18 mar 2015
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny paź 11 2015 20:14

Moje tematy

Chore tylne nóżki

05 maja 2015 - 21:55

Niedawno mój znajomy oddał mi aksolotla, którego miał ok pół roku. Generalnie nie dbał o niego zbytnio, w sumie to w ogóle o niego nie dbał: aks żył w 30l akwarium w którym było może 10l wody, karmiony tylko suchym pokarmem... Kiedy o aksolotlu się dowiedziałam, nakłoniłam kolegę do oddania mi go, nad czym zbytnio nie ubolewał.

Aksolotl otrzymał imię Kamil i z racji "kiepskiego" wyglądu trafił do lodówki(z roztworem), siedzi tam niecały miesiąc i nabrał ślicznego czarnego koloru. Problem jest jednak następujący: jego tylne nóżki są jakby sparaliżowane. Nie wiem czy jest taki od urodzenia czy to przez warunki w jakich się znajdował, bo poprzedni właściciel w ogóle tego nie zauważył. Sądziłam, że od lodówkoania łapki jakoś wydobrzeją, ale najwyraźniej to nie jest zwykła choroba. Pytałam weterynarza, ale przyznał, że nie zna się na tych zwierzętach, więc piszę tutaj.

Kamil ma w czerwcu trafić do 100l akwarium, w którym będzie mieszkał z kolegą w podobym wieku. Chciałabym, żeby był zdrowy i dobrze się czuł w nowym domku, a boję się że tylne nóżki są dla niego jakimś balastem... Dodaję zdjęcia aksa w pudełku, w którym siedzi w lodówce, żebyście zobaczyli mniej więcej te łapki(przepraszam za jakość zdjęć).

Czy powinnam coś robić czy zostawić go takim jaki jest?
Z góry dziękuję :)


Bardzo ruchliwy aksolotl

10 kwietnia 2015 - 12:54

Sytuacja wygląda tak: Miesiąc temu dostałam od koleżanki czarnego aksolotla(ok 30cm) razem z jego akwarium, żwirkiem, kamyczkami, dwoma filtrami(mniejszy i większy), napowietrzaczem i 3 rybkami, które się ostały(dwa neonki i kardynałka). Z racji, że otrzymałam go troszkę chorego to pierwsze dwa tygodnie w nowym domu spędził w lodówce, po czym został wpuszczony do akwarium. Przez pierwszy tydzień nie był skory do jedzenia, teraz już jest lepiej (dwie dżdżownice dwa razy w tygodniu zje, więcej nie chce).

Martwię się trochę o niego, ponieważ niedawno zaczął bardzo aktywny tryb życia. Nie pływa tylko w nocy, ale również większość dnia. Pływa dosyć szybko przy szybie akwarium tam i z powrotem, przy czym nawet nie odpoczywa zbyt długo. Martwię się, bo obija się czasem o brzegi akwarium i boję się, że zrobi sobie krzywdę.

Akwarium ma pojemność 100l, obecnie żyje w towarzystwie 3 neonków(było 5, ale dwa się gdzieś zgubiły czyli chyba zjadł), jednej kardynałki i 3 danio czerwonych.

 

Czy to normalne, że jest tak nadpobudliwy? Nie wygląda na zestresowanego, woda ma temperaturę 19/20 stopni, a filtry nie powodują dużych ruchów wody. Dodam, że koleżanka od której go dostałam wcześniej miała też osobnika białego, ale niestety zdechł kilka dni przed ich przeprowadzką :(. Może ten czarnuszek czuje się teraz troszkę samotny i przez to jest taki aktywny? 







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.