Cześć,
Piszę w sprawie chorego żółwia czerwonolicego.
Mam go już dobre 20 lat, w zeszłym roku był po raz pierwszy chory (przeziębienie/zapalenie płuc), nigdy wcześniej nie chorował.
Problemy pojawiły się kilka dni temu, niestety weterynarze nie są pewni co mu dolega.
Początkowo były to objawy wskazujące na zapalenie płuc, problemy z oddychaniem, osowiałość, napuchnięte oczy(tylko oczy), problemy z wypływaniem na powierzchnię.
Żółw pływał po akwarium żwawo.
Po podaniu przez lekarza pierwszej dawki antybiotyku żółwiowi się polepszyło.
Po podaniu drugiej żółw po około 5-6 godzinach opuchł całkowicie, tak jakby ktoś go od środka napompował. Stracił kompletnie apetyt, przestał się praktycznie ruszać, ma praktycznie cały czas zamknięte oczy. Patrzy błędnie. Rusza się jedynie jak musi, np wypłynąć na powierzchnię. Zauważyłem dwa bąble, pełne wody, wielkości ok 1-2mm w okolicy tylnej prawej nogi(w miejscu chowania)
Dostał inny antybiotyk na drogi oddechowe (płuca), sterydowy, niestety bez zmian, mam wrażenie, że tylko się pogorszył jego stan.
Dziś miał zrobione zdjęcie RTG, na którym wyszło, że płuca są ok. Dalej jest bardzo opuchnięty. Próbował zjeść dziś odrobinę jedzenia (kurczak) ale wszystko zwrócił. Jest bardzo słaby,
Co to może być?
Co mam zrobić?
Czy macie jakąś literaturę specjalistyczną, weterynaryjna na ten temat lub skąd można taką dostać?
Czy znacie jakiegoś specjalistę od gadów?
Pozdrawiam serdecznie,
Łukasz.