Foxer

Witam jestem poczatkujacy prosze o wyrozumialosc a mianowicie mam juz od jakis niecalych 3 miesiecy modliszke heterochaete kupilem odrazu jak byla L3 po paru dniach zrzucila wylinke wszystko ok z pokarmem tez nie bylo problemu nie byla tak jak moja ostatnia ze nie chciala nic jesc no ale teraz mam taki problem ze modliszka jest strasznie wyczerpana ledwo sie rusza na grzbiecie pojawily sie niedawno brązowe plamy takie jakby bąble? i zdazalo sie jej zygac tez z 2 razy jakims brązowym gownem nie wiem co to no i raz z niej wydobywala sie zielona wydzielina nie wiem z czego ale z czegos sie wydobywala no i ogolnie modliszka spada z roznych rzeczy jakby traci juz ta swoja przyczepnosc nie wiem naprawde co sie dzieje powinna juz zrzucac wylinke ale no to juz sie ciagnie pare dni i nadal sie tak zachowuje ledwo co sie rusza a jak sie rusza to jak jakas polamana chodzi. sorry za ortografie ale nie zwracam na to uwagi i bardzo prosze o wyjasnienie dlaczego ona jest taka wyczerpana i co to sa te bronzowe plamki na grzbiecie oraz dlaczego wydobywala sie z niej jakas wydzielina zielona xD jestem kompletym amatorem ja po prostu chce miec robala bo fajnie wyglada i tyle wiec prosze o pomoc

dodam ze modliszke karmilem na poczatku muszkami owocowkami jak byla jeszcze taka mala L3 a potem mącznikami caly czas ona ogolnie zyje ale lezy i nie potrafi na cos sie zawiesic dogory nogami i czasami nie potrafi ustac na odnuzach i lezy nie wiem jest strasznie slaba wczesniej tak nie bylo ;/ prosze o pomoc