Takich krzyżówek jest masa. Ludzie tworzą kundle z niewiedzy lub z ciekawości i później wprowadzają je na rynek jako jeden lub drugi gatunek, a nawet jeśli sprzedają uczciwie jako hybrydy to nikt nie zagwarantuje że kupiec nie wykorzysta ich do rozmnożenia. Zaburza to tylko czystość gatunkową. Jak przejrzysz ten dział https://www.terrarium.pl/forum/150-czystosc-gatunkowa-u-ptasznikow/ zobaczysz jaki jest syf w gatunkach avi i poe gdzie różnice w wyglądzie są niewielkie. A nawet Brachypelma gdzie już odłowów raczej nie będzie też zanieczyszczona jest hybrydami. Mam samicę taką, a samca innego? A co mi tam! stworzę sobie nowy "gatunek", będę wielkim twórcą, może nawet skrzyżuję ptasznika ze skorpionem to będę mieć pająka z kłem na dupie... Człowiek niejednokrotnie przekonał się że natury za bardzo nie da się poprawić, a nasze działania przynoszą więcej szkody niż pożytku. Wydaje mi się że chcąc hodować cokolwiek i pod tym względem trzeba brać na siebie odpowiedzialność.
Faktycznie za często go szturcham, coś poprawiam, dodaje ... ale to taka przywara wszystkich początkujących pewnie jeszcze z tego wyrosnę. Kliszówek nie lubię, Nieprzejrzysta pokryweczka, pajkun gdzieś się wsunie w ten torf ... no nie lubię i już. Może go przełożę do moczboxa jak już.
Problemów ze znalezieniem karmówki piękna na pewno niema bo turek kilka razy na nią wlazł i dość często badał czułkami (no chyba że ona karaków nie lubi).
Pewnie jest tak że nie jest po prostu głodna, ten typ podobno tak ma.
Po prostu byłem ciekaw czy zbyt duży pojemnik może jakoś skonfudować pająka, no ale w środowisku naturalnym przecież żyją nie w jakimś pojemniczku tylko w całej dżungli, mimo że operują pewnie na mikroskopijnym terenie (pewnie norka + 10 cm2).