mkwiat

niestety modliszka wczoraj umarła... zrobiłam jej sekcję i niestety Twoje rozpoznanie chyba sie potwierdziło miała w odwłoku pełno takich małych jaj...

ok tak zrobie co do spokoju to niestety dopiero od poniedzialku go ma bo zostala przewieziona w inne miejsce bo mam jeszcze koty ktore niestety lubily sie nia interesowac... moze to tez bylo przyczyna ze nie zlozyla tego kokona

boszzz wytrzewienia tez wolalabym zeby nie miala a masz dla mnie jeszcze jakies rady na jej spokojna starosc w sensie cos czego moge nie wiedziec jako "pierwszorazowy" posiadacz modliszki. a ktorymi moglabym uprzyjemnic jej zycie (byc moze juz krotkie)?

phli szkoda bo przywiazalam sie do niej wiem ze to glupie pytanie ale czy po prostu pewnego dnia sobie padnie ?czy nie daj boze peknie? w sensie czy bedzie sie meczyc 

no wiem musze przyznac ze ma mało a skad mam wziac roslinki ? kupic? i jakie ewentualnie? moze to glupie pytanie ale do tej pory zaopatrywalam sie w to co bylo na dworzu a teraz niestety bida tylko badyle zostaly

a tak w ogole to wg Ciebie wyglada noramlnie w sensie ze jest taka gruba?

a mozna jej jakos pomoc ? w sensie nie usmiercic...