Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


kowalol

Użytkownik od 09 paź 2014
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lip 14 2015 13:35

Moje tematy

Żywa karmówka - Szczecin

12 lutego 2015 - 11:26

Witam, czy jest ktoś w Szczecinie lub okolicy kto hoduje żywą karmówkę? Konkretnie chodzi mi o szczury. Potrzebuje dla rega podrostka. 40-50g póki co szczurki


Wybór terra docelowego (szkło czy repcage?)

05 stycznia 2015 - 20:40

Siemanko, pytanie do osób, które mogą porównać z doświadczenia. Szykuje się do kupna terra docelowego dla mojego Rega i zastanawiam się czy kupić szklane, czy może z tworzywa sztucznego 'repcage', mowię o czymś takim: http://repcage.com/index.php?id_product=25&controller=product&id_lang=1 
Co będzie Waszym zdaniem lepsze dla pupila?
Pozdrawiam :)


Dziwne znamię pod pyszczkiem

12 listopada 2014 - 00:22

Przy ostatnim karmieniu zwróciłem uwagę, że pod pyszczkiem mojego małego pupila jest jakieś znamię/ślad, nie wiem jak to nazwać. Widać było to dopiero kiedy trzymał myszkę i miał mocniej rozwartą szczęke. Czy to normalne? Wrzucam dwie fotki


Pierwsze dni z młodym 'podopiecznym' :)

04 listopada 2014 - 01:38

Cześć, Wszystkim!

 

Dokładnie dwa tygodnie temu spełniłem jedno ze swoich marzeń i kupiłem węża! Mimo, że zawsze chciałem go mieć to temat związany z jego zakupem zaczął się dość przypadkowo. Na pomysł wpadłem z moim współlokatorem, stwierdziliśmy, że wspólnie kupimy węża. Jednak po paru dniach i przemyśleniach doszliśmy do wniosku, że dzielić się zwierzęciem to dość kiepski pomysł, kolega trochę się rozmyślił i doszło do tego, że postanowiłem zrobić to sam. Zaczeło się od czytania na temat w dużych ilościach...(chciałbym mieć taki zapał do czytania i nauki rzeczy uczelnianych... :neutral:  :mrgreen: ). Pierwsze podstawowe pytanie zrodziło się standartowe: jakiego węża wybrać?! Od razu wiedziałem, że chcę żeby był to wąż z rodziny dusiecieli (pewnie dlatego, że jak byłem mały, odwiedzałem wujka, który hodował/dalej hoduje boa). I faktycznie na początku byłem zdecydowany na zakup boasa. Jednak po ponad tygodniu czytania, rozmow z paroma hodowcami i bardzo doświaczonym w temacie wujkiem postanowiłem, że będzie to jednak regius :) czytanie i zdobywanie informacji ograniczyło się więc trochę do tego konkretnego gatunku. Szybko znalazłem hodowcę w miarę niedaleko od Szczecina (bo w Poznaniu) i postanowiłem od niego zakupić swojego malucha. Wziąłem się za kupienie sprzętu i terra, oraz zmontowanie go. I tak, po ponad dwóch tygodniach chłonięcia informacji i zdobywania wiedzy, pojechałem z kolegą do Poznania. Wróciłem z młodziutkim (zaledwie 3-miesięcznym) samczykiem regiusa butter! Mały od pierwszych chwil mnie zaskakiwał...mega spokojny, grzeczny, pierwszy posiłek zjadł już trzeciego dnia u mnie! (niesamowite wręcz jak na rega). Kolejne posiłki i wyciąganie go na łóżko na czas sprzątania terra znosił nadzwyczaj spokojnie i bez problemowo. Dwa dni temu zaczeła się wylinka, więc od tego czasu rano i wieczorem spryskuje mu terra (spryskiwacz nie po płynach, przeznaczony tylko do wody :D). Póki co wszystko idzie świetnie, ja jestem mega szczęśliwy i wydaję się, że mały królewicz wcale nie mniej niż ja! Wrzucam dodatkowo parę fotek! No bo jak tu sie nie pochwalić! P.S Wiem, że trochę się rozpisałem, ale myślę, że znajdą sie zapaleńcy, którym będzie chciało się to przeczytać, a może nawet zrobią to z przyjemnością! Pozdrawiam!

 

P.S 2 Bardzo gorąco dziękuję hodowcy/koledze z Poznania, od którego zakupiłem malucha! Od samego początku wszystko szło bez problemowo, nie zrażały go gigantyczne ilości pytań z mojej strony i do dziś, odpisuje mi na każdą najmniejszą pierdołę :) ;) Oby jak najwięcej takich super hodowców!


Pierwszy posiłek

21 października 2014 - 10:51

Witam, od 3 dni jestem posiadaczem pięknego młodego królewicza (3 miesiące i pare dni). Przyjechał ze mną do domu w nd, na początku trochę zestresowany (z pewnością podróżą i nowym miejscem), ale już po paru minutach rozwinął się i zaczął zwiedzać całe terrarium. Więc ze spokojem wyszedłem z domu. Jak wróciłem po dwóch godzinach to (ku mojej uciesze) zobaczyłem w terra pierwszego kupala! Pewnie pierwszy i ostatni raz cieszyłem się z kupy :D Trochę zdziwiony, że maluch tak szybko sie zadomowił zapytałem hodowcy, od którego kupiłem kiedy go w takim razie karmić, powiedział żebym spróbował jutro (czyli pon). Jako, że był karmiony żywym to na pierwszy posiłek postanowiłem kupić mu żywą myszkę (jak zje bez marudzenia to będę próbował przestawić go na mrożonki). Więc wczoraj wieczorem wrzuciłem mu myszkę, ale nie był zainteresowany, wręcz wszedł sobie do kokosa. Wyjałem więc myszkę i postanowiłem spróbować jeszcze raz po 21 (3 godziny póżniej). Efekt był taki sam, więc po tym jak znowu sie schował do kokosa wyjąłem mysz odrazu. Moje pytanie teraz, czy nie był on po prostu głodny jeszcze, czy może za wcześnie po zmianie zamieszkania dostał pokarm? Powinienem spróbować dzisiaj wieczorem czy raczej poczekać kilka dni?







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.