Witam. Ostatecznie po tym jak widziałem że smok nie ruszał się dziś do godz.13 postanowiłem że natychmiast zabieram go do lekarza i tak trafiliśmy do Torunia (bo najbliżej) do kliniki "Provet". Pan doktor po dokładnym obejrzeniu gadzinki, zważeniu (576g) stwierdził że jest zdrowy, przebadał próbkę kału którą zabrałem ze sobą i wykrył kokcydia. Podał pierwszą dawkę leku i mam jeszcze dwie w domu a za trzy tygodnie kontrola w raz z próbką kału. Jedyne co mnie zastanawia to że powiedział mi że za wcześnie trochę na zimowanie i lepiej że bym go nie zimował, nie za bardzo wiem czy ma racje dlatego zapytam tutaj, czy miał racje ?
Te 29-30 stopni jest w całym zbiorniku a w cieniu ok 25 stopni na wyspie 38 do 41 zależy jak się ułoży termometr.
Wiem że nie na temat ale stwierdziłem że dopytam przy okazji. Co zrobić by utrzymać temperaturę przy tych upałach (w dzień jest ok 36 ogólna a w nocy spada do ok 30 stopni) czy to nie za dużo ?