Witam,
około 2 tygodnie temu modliszka miała wylinkę na l4 lub l5, nie jestem w stanie konkretnie określić na jakim etapie rozwoju jest. Chwilę po wylince kiedy już trochę podjadła zaczęła wymiotować, na kilka dni odstawiłem jej karmówkę i 2x dziennie podawałem jej miód. Trochę się ogarnęła, dostała z powrotem karmówkę (d. hydei) i zjadała same głowy. Modliszka teraz próbuje łapać karmówkę, ale zaraz ją wypuszcza, próbowałem podawać na zmianę świerszcze i muszki, za każdym razem to samo - złapie, potrzyma, pogryzie, wypuści jeszcze żywy pokarm. Mam drugą nebulose która jest w tym samym wieku i ona już wczoraj przeszła wylinkę i jest 2x większa od chorowitej koleżanki. Modliszka jest strasznie wychudzona i obawiam się że niedługo zdechnie. Można jej jakoś pomóc jeszcze czy wszystko zależy od niej? Zaznaczę, że karmówka była zdrowa, wszystkie inne modliszki karmione są tak samo i nie mają żadnych problemów.


Znajdź zawartość
Mężczyzna
